Reklama

Kolejka do złożenia deklaracji śmieciowej w Bytowie

18/01/2022 17:20

- Godzinę stałam w kolejce na mrozie, chyba jak pół Bytowa, by podać informację o zużyciu wody celem naliczenia opłaty za śmieci. Czy naprawdę nie można tego inaczej zorganizować? - pyta bytowianka Jolanta Ostrowska.

Początek roku. Przed dawną harcówką w Bytowie długa kolejka. Ludzie stoją w jednym celu - złożenia deklaracji śmieciowej. By tego dokonać, przynoszą zaświadczenie o zużytej w ub.r. wodzie wystawionej przez Wodociągi Miejskie. - Mam ponad 70 lat. Przez godzinę na mrozie stałam w kolejce, chyba jak pół Bytowa. Usłyszałam, że mogę dokumenty przesłać drogą elektroniczną. Jestem starszą osobą i dla mnie nie jest to proste. Czy naprawdę nie ma innej możliwości? - pyta Jolanta Ostrowska z Bytowa. O wyjaśnienie zwróciliśmy się do ratusza. - Jak co roku na początku stycznia przeżywamy oblężenie. Każdy z mieszkańców musi złożyć deklarację śmieciową. W godzinach newralgicznych, czyli pomiędzy godz. 10.00 a 12.00-13.00 zgłasza się do nas najwięcej osób. Jeśli to tylko możliwe, pojawić się można u nas wcześniej lub trochę później, gdy petentów jest mniej - radzi wiceburmistrz Bytowa Mateusz Oszmaniec. Jednocześnie przyznaje, że deklarację można złożyć jedynie osobiście lub drogą elektroniczną. - Pojawił się pomysł, byśmy to my, jako urząd, pobrali informacje z Wodociągów Miejskich o zużyciu wody, która jest podstawą naliczenia opłaty za śmieci. Z pytaniem, czy prawnie jest to możliwe, zwróciliśmy się do Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, ale wypowiedział się negatywnie. Z kolei z Ministerstwa Klimatu i Środowiska w ogóle nie otrzymaliśmy odpowiedzi - dodaje M. Oszmaniec.

J. Ostrowska zauważa, że skoro teraz to Wodociągi Miejskie zajmują się wywozem śmieci, to przecież mają już potrzebne do naliczenia opłat dane. - Choć z pozoru wydaje się to proste i logiczne, niestety także jest niemożliwe. To bowiem gmina odpowiada za gospodarkę odpadami i to ona musi wystawić rachunek. Zmiana firmy wywożącej odpady dla mieszkańców niczego nie zmienia. Wciąż to w Urzędzie Miejskim składamy deklaracje, a nie w Wodociągach - mówi M. Oszmaniec.

Póki co więc mieszkańcy gminy Bytów muszą uzbroić się w cierpliwość i swoje odstać w kolejce, choć światełko w tunelu się pojawiło. - Wiem, że także w Warszawie naliczano opłaty za śmieci na podstawie zużycia wody. Tylko wtedy należało się do nich zgłaszać co kwartał. Patrząc na nasze miasto, chyba nie do końca to przemyśleli. Wyobraźmy sobie, że w Bytowie deklaracje trzeba by było składać co trzy miesiące. Myślę, że w końcu ten problem zostanie zauważony, bo dotyczy nie tylko nas, ale też Warszawy i innych dużych miast - mówi wiceburmistrz.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do