
Bogdan Szczegielniak z Chośnicy twierdzi, że podczas odśnieżania drogi do jego posesji wykonujący prace sołtys wsi celowo doprowadził do jej zniszczenia.
Bogdan Szczegielniak z Chośnicy (gmina Parchowo) skarży się, że podczas odśnieżania droga wiodąca do jego domu została zniszczona. Podczas rozmowy nie kryje rozgoryczenia. - Nie jem, nie śpię, nie mogę normalnie funkcjonować z nerwów. Od kilku dni cały aż się trzęsę na myśl, że coś takiego w ogóle mogło się wydarzyć – mówi pan Bogdan.
Do sytuacji miało dojść podczas niedawnej śnieżycy. Nasz rozmówca wini za to sołtysa Chośnicy, Zbigniewa Wolskiego, który zajmuje się odśnieżaniem tamtejszych dróg. - Najpierw pominięto moją drogę przy odśnieżaniu. Po telefonie do Urzędu Gminy kierowca pługa wrócił pod mój dom i odgarnął śnieg. Niestety, w wyniku tego została ona uszkodzona. Jak mocno, okazało się, kiedy stopniał śnieg. Jest praktycznie nieprzejezdna – mówi pan Bogdan.
Bogdan Szczegielniak uważa, że było to celowe działanie. - Sołtys za mocno obniżył pług, przez co wraz ze śniegiem zbierał podłoże. Jestem pewien, że zrobił to z zemsty za to, że śmiałem zadzwonić do gminy ze skargą o nieodśnieżonej drodze. Tymczasem ja tylko upomniałem się o swoje – mówi.
Nasz rozmówca mieszka sam, a z racji zaawansowanego wieku pomaga mu siostrzenica z Gdyni, która często odwiedza wujka, dowożąc mu zakupy i leki. Ostatnio przyjechała do Chośnicy w czwartek 23 stycznia. Pan Bogdan opowiada, że dojeżdżając do posesji, uszkodziła w swoim samochodzie zawieszenie. - Teraz moją siostrzenicę czeka kosztowny remont. Nie dość, że pokonuje tyle kilometrów, żeby mi pomóc, to jeszcze teraz będzie musiała wydać spore pieniądze na naprawę – twierdzi nasz.
Sołtys Zbigniew Wolski zarzuty o celowym zniszczeniu uważa za absurdalne. - Odśnieżaniem zajmuję się od 20 lat, więc trochę pojęcia mam. Śniegu napadało wówczas mnóstwo, przez co praca była trudniejsza. W ogóle nie było widać, gdzie ta droga jest. Trzeba było odśnieżać trochę na pamięć. W takich sytuacjach zawsze się zdarza, że odgarnie się nieco ziemi czy pobocza. Na pewno jednak nie zrobiłem tego specjalnie czy też po złości – mówi Zbigniew Wolski.
Sprawę zna wójt gminy Parchowo Izabela Jagodzińska. Po rozmowie z nami wysłała do Chośnicy pracownika, aby sprawdził, w jakim stanie jest droga. - Rzeczywiście jest uszkodzona. Jeśli pogoda pozwoli, możliwie najszybciej pojawi się tam nasz sprzęt, aby przywrócić dojazd do posesji pana Bogdana do pierwotnego stanu – deklaruje Izabela Jagodzińska.
Wójt gminy Parchowo nie uważa, aby ze strony sołtysa było to celowe działanie. - Dotąd nikt nie skarżył się na jakość usług świadczonych przez pana Zbigniewa Wolskiego. Przeciwnie, docierały do mnie jedynie pochlebne opinie na temat wykonywanych przez niego prac. Należy zaznaczyć, że chodzi o prywatny dojazd, a umowa na odśnieżanie obejmuje drogi gminne. Pan Wolski nie musiał tam wjeżdżać z pługiem, a jednak to zrobił. Niewykluczone, że między panami powstał jakiś konflikt, a to już nie jest sprawa urzędu – mówi Izabela Jagodzińska.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie