Reklama

W Bytowie stanęły domki dla bezdomnych kotów

22/01/2022 17:20

Koty, które zamieszkują bytowskie osiedla, mają w końcu gdzie się schronić. W kilku miejscach z inicjatywy Strefy Kota - Stowarzyszenia dla Bytowskich Kotów stanęły dla nich ciepłe domki.

Choć Strefa Kota - Stowarzyszenie dla Bytowskich Kotów formalnie działa od września ub.r., to niektórzy jej członkowie zaangażowani byli w pomoc wolno żyjącym czworonogom dużo wcześniej. Dawali schronienie kotom bezdomnym oraz zajmowali się ich łapaniem na zabiegi sterylizacji. Prowadzili także dialog z Urzędem Miasta i Bytowską Spółdzielnią Mieszkaniową. Celem tych rozmów było zapewnienie kotom opieki, którą reguluje Ustawa o Ochronie Zwierząt. Po niemal roku intensywnych rozmów Stowarzyszenia Strefa Kota z przedstawicielami wydziału spraw rolnych i ochrony środowiska UM oraz BSM udało się postawić domki dla wolno żyjących kotów w kilku miejscach w Bytowie. - To niewątpliwie jeden z naszych większych sukcesów minionego roku. We współpracy ze Stowarzyszeniem Zdrowy Bytów udało nam się wspólnie stworzyć za zgodą BSM-u na osiedlu przy ul. Zwycięstwa pierwszy etap tzw. kieszonkowego ogródka, jednego z kilku planowanych w naszym mieście. Stanęły tam trzy domki dla kotów wolno żyjących. Z założenia jest to punkt proekologiczny. Oprócz dzikich roślin nasadzimy rośliny miododajne, z których korzystać będą pszczoły. Pojawią się także budki dla jeży, bo mimo że jesteśmy stowarzyszeniem, które głównie skupia się na kocich sprawach, to byt ssaków z kolcami jest nam równie bliski. Dodatkowo pojawią się w tym miejscu budki dla owadów i ptaków - tłumaczy Anna Dymek, prezeska stowarzyszenia. - Chcemy, aby takich miejsc na mapie Bytowa pojawiło się więcej. Z założenia mają to być punkty z ławeczką, pergolą z pnączami, by odpocząć w przyjemnej przestrzeni. I to nie tylko dla mieszkańców, ale właśnie zwierząt. Będzie tu można składować liście jesienią, aby jeże miały schronienie na zimę. Koty wolno żyjące również znajdą w nich dla siebie miejsce. Najfajniejsze jest to, że mieszkańcy sami będą mogli angażować się w rozrastanie się takich terenów poprzez np. nasadzenia. Wczesną wiosną zaprosimy na specjalne warsztaty, na których obdarujemy uczestników mieszankami nasion, np. antysmogowych, które będą mogli zasiać wedle swojego uznania. W planach mamy, aby takie proekologiczne i prozwierzęce  punkty pojawiły się na ulicach Górnej oraz Kochanowskiego - zapowiada Danuta Seroka ze Zdrowego Bytowa.  Jednak samo umieszczenie budek w takich miejscach to nie wszystko. - Koty zamieszkujące taką kolonię są wysterylizowane, odrobaczone, odpchlone i mają swoich karmicieli, czyli osoby, które zgodnie z Ustawą o Ochronie Zwierząt dokarmiają i dbają o swoich podopiecznych - wspomina Maria Syldatk.

- Solidne, drewniane domki dla kotów wykonała pro bono firma Łąccy-Kołczygłowy. Domki zostały wykonane wg opracowanego przez nas projektu. Są profesjonalnie ocieplone i dostosowane do potrzeb kotów - tłumaczy A. Dymek. Wiele osób zaangażowało się w pomoc przy wykończeniu i zamontowaniu. Marcin Bartłomiejczuk ze sklepu Bartik ufundował 10 l farby na ich pomalowanie. - Za transport, postawienie i ogrodzenie odpowiedzialny był zespół składający się z przyjaciół i mężów, na których zawsze możemy liczyć - dodaje M. Syldatk. Ozdabianiem domków zajęły się dzieci uczęszczające na zajęcia w świetlicy w Udorpiu.

- Spotkałam Justynę Kikcio, jedną z założycielek stowarzyszenia, mieszkankę tej miejscowości. Znałyśmy się wcześniej, bo jej córka uczęszczała do nas na zajęcia. Przy okazji wymiany kilku uprzejmości spytała, czy istniałaby możliwość udostępnienia świetlicy, by stowarzyszenie mogło pomalować budki dla kotów. Byłam jak najbardziej na tak. Chciałam  pokazać młodym, że warto udzielać się społecznie i robić coś dobrego dla innych - mówi Justyna Orlikowska, animatorka kultury w świetlicy w Udorpiu. Na spotkaniu zjawili się nie tylko młodzi. - Pomagali też rodzice uczestników.  Dowiedzieliśmy się sporo na temat problemu kociej bezdomności, z której pewnie sporo z nas nie zdawało sobie sprawy. Kocie mieszkanka od razu przetestowaliśmy. Na zajęciach obecny był kociak moich dzieci, Tygrysek. Połowę spotkania przespał w budzie, więc na pewno spełnią dobrze swoją rolę. Z członkami Strefy Kota umówiliśmy się, że świetlica jest dla nich zawsze otwarta. Liczę, że wspólnie zorganizujemy kolejne zajęcia - mówi J. Orlikowska.

Miejskie wolno żyjące koty już korzystają z domków przy ul. Zwycięstwa. - Mamy świadomość, że mimo wielu pozytywnych reakcji i komentarzy dotyczących tej inicjatywy może pojawić się głos krytyki ze strony niektórych mieszkańców. Może nie zmienimy ich myślenia, ale liczymy na wyrozumiałość i poszanowanie praw wolno żyjących kotów. Wg Ustawy o Ochronie Zwierząt z 21.08.97 r. płoszenie, wyłapywanie, niszczenie ich schronień oraz utrudnianie sprawowania nad nimi opieki, m.in. karmienia, jest przestępstwem. Mamy nadzieję, że domki, które pojawiły się nie tylko na osiedlu BSM-u, ale także w kilku innych miejscach w Bytowie, będą symbolem otwartości i troski o los wolno bytujących kotów, które są częścią naszego eko systemu, a ich tępienie przejdzie w zapomnienie - dodaje Maria Syldatk. Kupno i postawienie kocich budek nie byłoby możliwe, gdyby nie pomoc wielu ludzi. - Wsparli nas w tym także uczniowie Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Bytowie, którzy zorganizowali zbiórkę na ten cel. Na zakup styropianowych domków dla kotów wolno żyjących przekazali 900 zł. 23 budki, które zostały zakupione za tą kwotę, stanęły w wielu miejscach w Bytowie, min. na ul. Słonecznej, Kochanowskiego, Zwycięstwa. Jesteśmy wzruszone, ponieważ po raz kolejny młodzież ekonoma pokazała swoje wielkie serce i zaangażowanie społeczne - dodaje A. Dymek. Dodatkowych 9 budek styropianowych zakupił Urząd Gminy Bytów. W ofoliowaniu zabezpieczającą folią strecz pomogły dzieci i ich rodzice podczas zajęć w świetlicy w Udorpiu. - Taką styropianową budkę można również wykonać samemu lub kupić w internecie. Kosztuje ok. 40 zł. Otwór wejściowy nie powinien mieć więcej niż 13 cm, po to, żeby większy pies nie mógł włożyć do niego głowy. Wystarczy ją wyścielić słomą lub polarem (nie bawełną - ponieważ chłonie wilgoć), i schronienie dla kota gotowe - przypomina A. Dymek.

Stowarzyszenie za swój największy sukces w 2021 r. uważa znalezienie kochających domów dla 52 kotów. - W 95% były to zwierzęta bezdomne, czyli te, które kiedyś miały dom, a z jakiegoś powodu znalazły się na ulicy. Takie koty mają marne szanse na przeżycie. Nie są przystosowane do samodzielności.  Są przerażone i nierzadko umierają z głodu. Często przeganiają je koty wolno żyjące lub ludzie. Kocia bezdomność to duży problem w Bytowie - wyjaśnia A. Dymek, dodając: - Wydaje nam się, że znalezienie nowych, odpowiedzialnych domów dla 52 kotów to bardzo dobry wynik. Bytowskie „bezdomniaki” swoje domy znalazły m.in. w Warszawie czy Szczecinie, jednak najwięcej pojechało do Trójmiasta. Zaznaczam, że jesteśmy bardzo wymagający, jeśli chodzi o powierzenie opieki. Wcześniej sprawdzamy, czy potencjalni nowi właściciele zdają sobie sprawę, z czym wiąże się przygarnięcie pod swój dach kota, bo nie wystarczy go tylko chcieć. Podpisujemy także swego rodzaju umowę adopcyjną, w której zobowiązują się m.in. do sterylizacji kociąt, gdy osiągną one odpowiedni wiek. My wcześniej i tak zapewniamy m.in. odpchlenie, odrobaczenie czy wykonanie zabiegu dorosłym osobnikom. Zastrzegamy również, że w razie kłopotów zwierzę wraca do nas, a nie na ulicę - tłumaczy A. Dymek.

Kolejnym projektem, który realizujemy, to opiniowanie Gminnych Projektów Opieki nad Zwierzętami. - Niestety, w naszym powiecie wiele gmin nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, m.in. z zabiegów sterylizacji i dokarmiania kotów wolno żyjących. Każdy mieszkaniec gminy ma prawo złożyć wniosek o sterylizację w urzędzie gminy. W razie trudności prosimy o kontakt mailowy: [email protected] lub poprzez Facebook: STREFA KOTA - Stowarzyszenie dla Bytowskich Kotów. Można u nas wypożyczyć za kaucją klatkę łapkę - zachęca A. Dymek.

Stowarzyszenie Strefa Kota na chwilę obecną nie ma swojego stałego lokum. - Dzięki uprzejmości zaprzyjaźnionej karmicielki udało się zagospodarować małe pomieszczenie gospodarcze, które służy jako szpitalik oraz dom tymczasowy dla kotów w potrzebie. Marzy się nam dużo większe lokum, do którego będzie mógł przyjść każdy, kto chce wesprzeć nasze działania, albo nauczyć się czegoś o kotach i przy okazji wypić dobrą herbatę czy kawę. Na razie to pragnienie pozostaje w sferze marzeń - mówi M. Syldatk.

- Działania stowarzyszenia można wspierać poprzez wpłaty internetowe na serwisie pomagam.pl. Dane do przelewów widoczne są również na profilu facebookowym stowarzyszenia. W kilku punktach w Bytowie stanęły też specjalne skarbonki. Znajdziemy je m.in. w przychodniach weterynaryjnych, sklepie zoologicznym Dobra Karma i restauracji „Piwnica Pełna Smaków”. W sytuacji, kiedy ktoś znajdzie kota potrzebującego pomocy, może zadzwonić na numer tel. 507 544 979. W miarę możliwości postaramy się pomóc - dodaje A. Dymek.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do