
- Na skarpie w pobliżu drogi znalazłem kawałek blaszki. Po oczyszczeniu ukazały się napisy, które pomogły określić, z czym mam do czynienia - opowiada mieszkaniec Bytowa. Kapsel zamykający oś wozu znanej słupskiej wytwórni powozów prawdopodobnie przeleżał w ziemi ponad wiek.
„Jeśli chce się kupić naprawdę dobry pojazd, to trzeba po niego jechać do Paryża lub do Słupska” - na początku XX w. miał powiedzieć znany wówczas sportowiec z południowych Niemiec o powozach produkowanych od końca XIX w. w słupskiej fabryce Franza Nitschkego. Fabryka do II wojny światowej działała w kwartale obecnych ulic Jaracza, Sygietyńskiego, Długiej i Płowieckiej w Słupsku. Pojazdy tej fabryki były cenione za swoją solidność i nowoczesność. Powozy, sanie, wozy towarowe, kuchnie polowe i lawety zakupywał niemiecki dwór królewski i armia. Powszechnie wykorzystywano je też w rolnictwie i transporcie. Kapsel odnaleziony w Bytowie leżał przy drodze prowadzącej m.in. do dawnego dużego gospodarstwa rolnego działającego między ulicami Brzozową i Sikorskiego. Jego częścią są zachowane do dziś zabudowania po dawnej gorzelni. - Być może kapsel odpadł od wozu, który sto lat temu wiózł ziemniaki do gorzelni lub wywoził stamtąd wywar gorzelniany - mówi znalazca.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!