
Huk i balkon zasypany piaskiem to efekt chuligańskiego wybryku, którego ofiarą padł Stanisław Wyszecki z Bytowa.
Wszystko wydarzyło się 31.10. przed godz. 23.00. - Siedziałem spokojnie w swoim mieszkaniu i oglądałem telewizję. Nagle usłyszałem donośny huk. W pierwszym momencie byłem zdezorientowany. Po chwili wyszedłem na balkon zobaczyć, co się stało. Zobaczyłem, że cały jest zachlapany błotem. Znajdowało się nie tylko na posadzce, ale było także przylepione do okna. Przedostało się też do środka framugi. Znalazły się również sporej wielkości kamienie, które przecież mogły uszkodzić szybę - mówi bytowiak Stanisław Wyszecki, który podejrzewa, że do takiego stanu rzeczy doprowadzić mógł doprowadzić domowej roboty ładunek.
S. Wyszecki poprosił sąsiada, by zobaczył zniszczenia, które pojawiły się na balkonie jego mieszkania, znajdującego się na parterze. Wezwał także patrol policji. - 31.10. otrzymaliśmy takie zgłoszenie. Na miejscu mężczyzna przekazał funkcjonariuszom, że ktoś rzucił piaskiem w jego okno, zanieczyszczając je. Podał również, kto mógł być prawdopodobnym sprawcą tego czynu. Stwierdził jednocześnie, że nie doszło do uszkodzeń - mówi Dawid Łaszcz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie. Policjanci sprawdzili okoliczny teren. - Funkcjonariusze poinformowali właściciela mieszkania o możliwościach prawnych w takiej sytuacji. Także o tym, że gdyby następnego dnia zauważył u siebie jakieś uszkodzenia, to może się do nas zgłosić. Zawiadomienie jednak do nas nie wpłynęło - powiedział nam 8.11. D. Łaszcz.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie