Reklama

Ile kilometrów jest z domu Główczewskich z Karłowa do szkoły w Parchowie? Sprawę rozstrzyga sąd

12/10/2023 17:20

Z domu rodziny Główczewskich do szkoły w Parchowie jedzie się ponad 3 km. W Urzędzie Gminy uważają, że można krótszą drogą. Sprawę rozstrzyga sąd.

Karłowo to niewielki przysiółek urokliwie położony na wysokim brzegu jez. Mausz. 2 lata temu Piotr Główczewski wrócił tu z żoną Joanną, by objąć gospodarstwo po krewnym. Mają dwoje dzieci. We wrześniu 2021 r. miały rozpocząć naukę w parchowskiej podstawówce. Córka w zerówce, syn w kl. III. - W szkole zapytaliśmy o dowożenie. Powiedziano nam, że z tym trzeba pójść do urzędu gminy. Tak zrobiliśmy - opowiada P. Główczewski, dodając: - Jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego przyjechali do nas gminna urzędniczka Maria Ellwart i radny gminny Tadeusz Wenta. Sprawdzili licznik, wyszło, że od szkoły do nas są ponad 3 km. Podczas tej wizyty radny wspomniał, że prowadzi do nas także inna droga, krótsza.

Po odwiedzinach urzędniczki i radnego mieli poczekać na ostateczną decyzję. Napisali też w tej sprawie pismo, bo 1.09.2021 r. bus nie zabrał ich dzieci do szkoły. - Zapewniono nas, że odpowiedź dostaniemy na piśmie. Urząd wysłał ją dopiero 28.09.2021 r. - przypomina P. Główczewski. Decyzja wójta Andrzeja Dołębskiego była odmowna. „(…) Droga Państwa dzieci do szkoły, licząc najkrótszą odległość (przejazd drogą gminna nr 307) nie przekracza jednak 3 km (...)” - motywował w niej swoje stanowisko.

Główczewscy nie zgodzili się z takim rozstrzygnięciem. - Droga wskazana przez wójta w piśmie jest w złym stanie i jako gminna urywa się w pewnym miejscu, nie dochodząc do naszego domu. Stanowi dojazd na pola i prowadzi przez las. Niemal nikt nią nie jeździ. Zresztą urzędniczka z radnym, kiedy nas odwiedzili w sierpniu, też do nas z niej nie skorzystali - komentuje rodzic z Karłowa. - Próbowaliśmy przekonać, żeby busa po dzieci puścili choćby tylko rano. Z powrotem sami odbieralibyśmy je ze szkoły, wracając z pracy. Tłumaczyliśmy, że skorzystałyby też inne dzieci z najbliższej okolicy - przypomina J. Główczewska. Ich odwołanie nie przyniosło jednak skutku. W piśmie z 11.10.2021 r. wójt podtrzymał wcześniejszą decyzję. - Nie pozostało nam nic innego, jak skierować sprawę do sądu - mówią Główczewscy.

Nim wypowiedział się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, przez cały rok szkolny 2021/22 dzieci z Karłowa dowoziła do szkoły rodzina. Gmina starała się o oddalenie skargi. Jak tłumaczono, „(…) najkrótsza droga prowadząca z domu skarżących do szkoły nie przekracza 3 km. Jest to droga gminna nr 307 i jest ona rzeczywistą trasą, którą pokonują dzieci skarżących w drodze z domu do szkoły. Droga ta umożliwia dzieciom spełnienie obowiązku szkolnego. Organ [gmina - przyp. red.] nie jest zobowiązany do zapewnienia bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu dzieci do publicznej szkoły podstawowej dowolną drogą zaproponowaną przez skarżących (…)” (cytat z pisma sądowego). Jednak 7.07.2022 r. WSA wydało wyrok, przyznając Główczewskim rację. „(…) Zasadnicze kwestie związane z organizacją oświaty regulują przepisy ustawy z dnia 14.12.2016 r. Prawo oświatowe (Dz.U. z 2021 r., poz. 1082). Zgodnie z art. 39 ust. 1 tej ustawy, sieć publicznych szkół podstawowych powinna być ustalona w sposób umożliwiający wszystkim dzieciom spełnianie obowiązku szkolnego z uwzględnieniem ust. 2. Zgodnie z art. 39 ust. 2 pkt 1 ww. ustawy, droga dziecka z domu do szkoły nie może przekraczać 3 km - w przypadku uczniów klas I-IV szkół podstawowych. Jeżeli odległość ta jest większa, na gminie ciąży obowiązek zapewnienia bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu dziecka albo zwrot kosztów przejazdu dziecka środkami komunikacji publicznej, jeżeli dowożenie zapewniają rodzice, a do ukończenia przez dziecko 7 lat - także zwrot kosztów przejazdu opiekuna dziecka środkami komunikacji publicznej (art. 39 ust. 3 pkt 1 ww. ustawy).

W niniejszej sprawie zasadnicze znaczenia ma prawidłowa wykładnia przepisu art. 39 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo oświatowe. W tej kwestii Sąd podziela wyrażony w przywołanym w skardze wyroku WSA w Warszawie z dnia 29.10.2015 r. (...), że sposób zorganizowania bezpłatnego transportu i opieki nie został uregulowany w ustawie, a zagadnienie to ustawodawca pozostawił gminie, zastrzegając jedynie limit odległości. Wspomniana ustawa nie określa także sposobu mierzenia i techniki pomiaru tej odległości, bądź nie precyzuje parametrów technicznych, jakie powinna spełniać droga pokonywana przez dziecko z domu do szkoły. W związku z powyższym mierzeniu podlegać powinna powszechnie użytkowana droga publiczna, jaką dziecko pokonuje zwyczajowo do szkoły i która umożliwia dowóz zwykłymi środkami przewozu. Za taką nie można jednak uznać chociażby drogi gruntowej nieutwardzonej, nieregularnej i rzadko uczęszczanej, czy innych skrótów prowadzonych przez tereny leśne i rolne, gdyż w określonych porach roku mogą one być niezdolne do użytku, bądź niebezpieczne (…)” - czytamy w sądowym uzasadnieniu.

Co więcej, WSA zarzuciło gminie, że „(…) Mając powyższe na uwadze, należy stwierdzić, że akta sprawy nie pozwalają na stwierdzenie, czy wskazana przez organ [gminę - przyp red.] droga nr 307 spełnia powyższe wymagania, organ bowiem nie poczynił żadnych ustaleń w tym zakresie. W aktach sprawy znajduje się wyłącznie mapka, z której wynika, że wskazana przez organ droga nie prowadzi bezpośrednio do miejsca zamieszkania dzieci, dociera natomiast do terenów rolnych. Nie ma ustaleń, w jaki sposób droga ta łączy się z miejscem zamieszkania dzieci. Ponadto skarżący podnosili, że droga ta nie jest w całości drogą gminną, charakteryzuje się złym stanem technicznym, prowadzi przez las, w oddaleniu od siedlisk ludzkich, nie posiada pobocza, w istocie stanowi przejazd stosowany sporadycznie przez rolników celem dojazdu do ich pól. Załączyli zdjęcia przedstawiające drogę zalesioną, nieutwardzoną, nieoświetloną. Wskazali również, że droga wskazana przez organ nie widnieje na cyfrowej mapie Polski jako dojazd z Karłowa do Parchowa. Natomiast powszechnie użytkowaną drogą dojazdową pomiędzy tymi miejscowościami jest droga objęta działkami 626, 626/1, 313/8, 313/18, która jest utwardzona, posiada pobocze, przebiega obok siedlisk ludzkich, jest całorocznie przejezdna i regularnie użytkowana. Cyfrowa mapa Polski wykazuje wymienioną drogę jako drogę prowadzącą z Karłowa do Parchowa (...) i wykazuje również, iż odległość z miejsca zamieszkania dzieci do szkoły wynosi 3100 m.

Do powyższych okoliczności organ w żaden sposób się nie odniósł, choć mają one zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia. Jak bowiem wyżej wykazano, droga, o której mowa w art. 39 ust. 2 ustawy Prawo oświatowe, musi być powszechnie użytkowaną drogą publiczną, przejezdną i zapewniającą dzieciom bezpieczne dotarcie do szkoły przez cały rok szkolny, a nie drogą najkrótszą, bez względu na warunki jej użytkowania (...)”.

Ale na tym sprawa się nie skończyła. Również w roku szkolnym 2022/23 dzieci Główczewskich były dowożone do swojej szkoły przez rodzinę. Gmina bowiem nie uznając argumentów WSA, przeciąga rozstrzygnięcie. - Odwołaliśmy się od wyroku - wyjaśnia M. Ellwart z Urzędu Gminy Parchowo. Co gorsza, nie wiadomo, jak długo przeciągnie się wydawanie kolejnego wyroku, bo od lata ub.r. nie wyznaczono terminu rozprawy.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do