
- Dziura na dziurze i do tego ciemno - żali się mieszkanka ul. Piwonii w Bytowie.
- Nie ma miejsca, żeby przejechać, są same dziury. Do tego brakuje oświetlenia. Wieczorem boję się wychodzić choćby do sklepu. Strach, że ktoś napadnie, albo jeszcze sobie nogę złamię przez tę nierówną drogę. Rozumiem, że pogoda nie sprzyja, deszcze, roztopy, ale ile można. Przy wjeździe z ul. Styp-Rekowskiego na kawałku ułożono płyty jumbo, ale dalej już nic nie zrobiono - mówi mieszkanka ul. Piwonii w Bytowie, która w tym tygodniu zgłosiła się do naszej redakcji.
Z tym tematem zwróciliśmy się do wiceburmistrza Bytowa, Jacka Czapiewskiego. - W okolicach Piwonii, czyli na ulicach Konwaliowej i Fiołkowej, zamierzamy w tym roku przeprowadzić modernizację, natomiast Piwonii musi jeszcze trochę na nią poczekać. Natomiast na wiosnę, kiedy tylko pozwolą na to warunki atmosferyczne, na pewno przystąpimy do cząstkowego bieżącego, remontu, czyli uzupełniania dziur, równania. Dzisiaj, kiedy pada deszcz i nawierzchnia jest rozmoknięta, nie jest na to pora. Mieszkańcy ul. Piwonii muszą się uzbroić w cierpliwość. Przyjdzie i czas kompleksową modernizację, podczas której również zostanie zamontowane oświetlenie. Mamy świadomość, że trzeba to zrobić, niestety środki finansowe są na tyle szczupłe, że nie uda się zrobić wszystkiego łącznie - mówi J. Czapiewski.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!