Reklama

Zawyżony rachunek za wodę bytowianki

27/02/2021 15:20

Bytowianka uważa, że rachunek za wodę, który otrzymała w ubiegłym miesiącu, jest zawyżony. Dyrektor Wodociągów przekonuje, że nie ma podstaw do tego, by go unieważnić.

- W lipcu ub.r. na naszej ulicy były roboty. My potem musieliśmy wymieniać na nowe zawory, bo pozapychały się piachem. Pewnie też przy tej okazji ucierpiał nasz licznik na wodę. W każdym razie przez jakiś czas nie otrzymywaliśmy rachunków. W końcu zaniepokojona zgłosiłam to do Wodociągów. W listopadzie wymieniono nam licznik, a w styczniu przyszedł rachunek za okres od 26.11.2020 r. do 20.01. br. Opiewał na 557,41 zł, bo podobno zużyliśmy 66 m3. To niemożliwe! Mieszkamy tylko we dwójkę z mężem i dotąd przez cały rok naliczano nam jedynie 70 m3 - opowiada bytowianka, która odwiedziła nas w ubiegłym tygodniu. Kobieta uważa, że problem tkwi w nowym liczniku. - Ja co prawda kiedy nam go zamontowano, podpisałam, że wskazuje „0”, ale tego nie sprawdziłam. Już po otrzymaniu rachunku uważnie przyglądałam się wodomierzowi. Okazało się, że od 21.01. do 10.02. naliczył już tylko 4 m3. A więc zużywaliśmy mniej więcej tyle co zwykle.

LICZNIK DO SPRAWDZENIA

- To niemożliwe, by montowany przez nas licznik nie był wyzerowany. My wstawiamy urządzenia nowe albo używane, które zostały odnowione. W obu wypadkach są wyzerowane. Odbiorcy zawsze otrzymują do podpisania dokument, w którym potwierdzają, że sprawdzili stan licznika po zamontowaniu. I tak było w tym wypadku - zapewnia Marcin Rychter, dyrektor Wodociągów Miejskich, dodając: - Jeżeli ktoś ma wątpliwości, czy wodomierz działa prawidłowo i nie godzi się z wysokością kwoty na fakturze, może zażądać zbadania licznika. Wykonuje je specjalny urzędnik urzędu miar i wag. Jednak bytowianka na taką ekspertyzę się nie zdecydowała. Trochę można ją zrozumieć, bo gdyby okazało się, że jednak wodomierz działa prawidłowo, a na to wskazywać mogą odczyty z ostatnich dni, to ona poniosłaby koszty całej procedury, czyli musiałaby zapłacić ok. 300 zł. Co więcej, zdecydowana większość takich ekspertyz zlecanych z gminy Bytów kończy się właśnie potwierdzeniem, że nie są wadliwe.

Jak nam powiedział M. Rychter, jego pracownik zbadał też nadajnik, który zdalnie przekazuje odczyty z licznika. - Czasem może dojść do jakiejś wady jego oprogramowania. Jednak w tym przypadku nic takiego nie miało miejsca - wyjaśnia dyrektor Wodociągów. Jak tłumaczy, bywają takie awarie, których nawet nie zauważymy. Dzieje się tak np. kiedy podgrzewacz ciepłej wody c.o. zacznie mieć nieszczelności. Poprzez dziury woda z sieci przedostaje się do naczynia wyrównawczego, a stamtąd trafia do kanalizacji. W mieszkaniu nie zobaczymy żadnych wycieków, mokrych plam, zalań, jednak nasz wodomierz nalicza kolejne kubiki. Bytowianka jeszcze do niedawna rzeczywiście wykorzystywała tradycyjny piec c.o., ale w instalacji, którą zasilał, już od dawna nie ma naczynia wyrównawczego. - Zlikwidowaliśmy je ze 20 lat temu. A ten piec wymieniliśmy w drugiej połowie stycznia - powiedziała nam bytowianka.

Z WODY WYNIKAJĄ OPŁATY ŚMIECIOWE

Ale w opisywanej przez nas sytuacji nie chodzi tylko o pieniądze, które nasza Czytelniczka zapłaciła Wodociągom. Rzecz dotyczy też opłat za śmieci, które w Bytowie naliczane są właśnie na podstawie zużycia wody w poprzednim roku. Bytowianka wspomniany wysoki rachunek otrzymała w styczniu. Zostanie on więc wzięty pod uwagę przy wyliczeniu opłat na 2022 r. Te 66 m3, które na nim widnieją, mogłyby sprawić, że stawka wzrośnie jej niemal dwukrotnie! Istnieje jednak procedura, która może ją przed tym uchronić. - Jeżeli okazuje się, że wzrost zużycia wody ma charakter incydentalny, związany np. z awarią, wtedy naliczamy opłaty śmieciowe na podstawie średniej z innych miesięcy lub zużycia w analogicznym okresie roku poprzedzającego. Jednak w takich przypadkach wymagamy stosownego pisma z Wodociągów, które potwierdza, że to wyjątkowo sytuacja - wyjaśnia wiceburmistrz Bytowa Mateusz Oszmaniec, który w ratuszu nadzoruje m.in. opłaty śmieciowe. Jak się okazuje, takie pismo od Wodociągów bytowianka już otrzymała. Teraz będzie je musiała przedstawić w ratuszu przy okazji naliczania opłat śmieciowych na 2022 r.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do