
Nie wiadomo, co to jest. Wiadomo, że ma stary szalunek z betonu i że można do tego wpaść.
- To taki teren z trawą i krzakami, na który wiele osób wyprowadza swoje psy. Ostatnio zauważyłem tam zapadniętą studzienkę. Tuż obok murku oporowego. Nie wiem, jak jest głęboka, pewnie z metr, a może i więcej. Póki nie ma liści i trawa jeszcze taka marna, pozimowa, widać tę dziurę, ale zaraz jej brzegi zarosną i nie będzie widoczna. Co, jak wpadnie tam jakiś pies, a nie daj Boże dziecko? Chyba takie rzeczy powinny być zabezpieczone - informował nas telefonicznie w tym tygodniu jeden z mieszkańców bloków przy ul. Pochyłej w Bytowie.
Jak się okazuje, dziura leży na ziemi należącej do gminy. - Nikt wcześniej nam tego nie zgłaszał. Po sygnale sprawdziliśmy, co to jest, ale nie do końca wiadomo. Prawdopodobnie to jakieś stare szambo - wyjaśnia wiceburmistrz Jacek Czapiewski. Jak zapewnił, ratusz przykryje dziurę klapą zabezpieczającą, a kiedy wkrótce ruszy przebudowa pobliskiej ul. Górnej, zleci zasypanie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!