
- To miejsce tuż przy głównym rynku. Mieści się tam zabytkowa wieża, pomnik Jana Pawła II, niedawno postawiono maszt z flagą. Tymczasem po zmroku w ogóle nie jest oświetlone - zwraca uwagę nasz Czytelnik.
Mowa o placu Garncarskim, gdzie w październiku ub.r. stanął maszt flagowy. Stoi zabytkowa wieża po dawnym kościele św. Katarzyny, atrakcją są także odsłonięte fundamenty po nim. Pośrodku nich usytuowano pomnik św. Jana Pawła II. - Mamy w Bytowie pięknie podświetlony zamek, most nad Borują, a także cerkiew św. Jerzego, tymczasem o placu miasto jakby zapomniało. A przecież to blisko rynku, wiele osób tędy spaceruje. Nie mówiąc o tym, że mieści się tu zabytkowa wieża, pomnik czy maszt. Czy naprawdę nie można oświetlić tego miejsca? - pyta mieszkaniec Bytowa. - Rzeczywiście nie eksponujemy placu w taki sposób jak zamku czy mostu nad Borują. Ale zarówno wieża, jak i mury kościoła nie są w takim stanie, by się nimi chwalić - mówi wiceburmistrz Bytowa Jacek Czapiewski, dodając: - Kiedy bliżej się przyjrzeć temu miejscu, widać, że potrzeba tam dużych środków, by przywrócić mu blask. Od lat zabiegamy o wsparcie na renowację i wieży, i murów. Niestety, na razie bez skutku.
Ostatnio pojawiła się szansa pozyskania środków na remont zabytków w ramach Polskiego Ładu dla kultury. Gmina Bytów zamierzała starać się o pieniądze na remont zamku oraz wieży kościoła św. Katarzyny. - O te same środki starają się też parafie św. Katarzyny i greckokatolicka. Mielibyśmy więc 4 wnioski z Bytowa. Ze względu na szczupłość rządowych środków nie ma co liczyć na sfinansowanie wszystkich. Stąd nasz wniosek dotyczy jedynie remontu zamku, a zrezygnowaliśmy z naprawy muru wieży - mówi J. Czapiewski.
To niejedyne miejsce, w którym braknie oświetlenia. Ciemno jest też na schodach prowadzących z ul. Górnej na Pochyłą. Tam nie tylko że nie ma lamp, ale same schody wymagają naprawy. - W ub.r. ogłosiliśmy przetarg na ich remont. Na ten cel zarezerwowaliśmy blisko 300 tys. zł. Nikt się jednak nie zgłosił. Nieoficjalnie usłyszałem, że takie prace kosztować powinny najmniej pół miliona zł - mówi wiceburmistrz Bytowa Mateusz Oszmaniec, dodając: - To prawda, że nie ma tam oświetlenia. Żeby powstało, prawdopodobnie trzeba by pociągnąć nową linię. Oczywiście to możliwe, ale ze względu na koszty to kwestia przyszłości.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!