
Mieszkańcy najwyższych pięter bloków przy ul. Pochyłej w Bytowie skarżą się, że marzną w swoich mieszkaniach. - Od jakiegoś czasu grzejniki systematycznie zaczęły się zapowietrzać i ogrzewają tylko częścią powierzchni lub wcale. Przez to siedzę w pokoju i marznę - skarży się jedna z mieszkanek.
To kolejny sezon grzewczy, w którym mieszkańcy bloków przy ul. Pochyłej w Bytowie skarżą się na szwankujące ogrzewanie. Problem dotyczy niektórych mieszkań. - Rozmawiałam z sąsiadami i okazało się, że grzejniki zapowietrzają się na najwyższych, czwartych piętrach. Niektórzy próbują sami rozwiązać problem, na własną rękę odpowietrzając kaloryfery. Zdaje to egzamin tylko na jakiś czas, bo po kilku dniach znów gorąca jest tylko część grzejnika - mówi kobieta. Twierdzi, że problem powtarza się od trzech lat. - Na ul. Pochyłej mieszkam od dawna. Mieszkanie było zawsze bardzo ciepłe. Zdarzało się nawet, że musieliśmy przykręcać grzejniki. Mam wrażenie, że problemy zaczęły się od czasu, gdy przy sąsiednich garażach Veolia wybudowała wymiennikownię ciepła - mówi mieszkanka osiedla na ul. Pochyłej. Mieszkańcy mają dość ciągłego odpowietrzania grzejników lub siedzenia w zimnych mieszkaniach. - Zgłaszaliśmy to zarządcy bloku. Ten twierdzi, że skontaktuje się z miejską ciepłownią, która powinna rozwiązać ten problem - mówi kobieta czekająca na interwencję specjalistów.
Pracownicy Veolii Północ zaprzeczają, że wina leży po ich stronie. - Nasza sieć ciepłownicza działa prawidłowo. Problem tkwi w instalacji wewnętrznej bloku. To tam zarządca nieruchomości powinien szukać przyczyn zapowietrzania się grzejników - powiedziała nam pracownica bytowskiej ciepłowni. - Sprawa ciągnie się od kilku lat. W bloku nr 7 przy ul. Pochyłej, którym zarządzamy, powstała nawet komisja sprawdzająca temperaturę w mieszkaniach. Na miejsce zaproszeni byli też specjaliści i przedstawiciele Veolii. Do dziś problemu nie udało się rozwiązać. Jednak prawdą jest, że skargi znikają, gdy na dworze jest mróz i ciepłownia mocniej grzeje. Wtedy wszystkie grzejniki robią się gorące. Nie jestem specjalistą, ale myślę, że problem nie leży po stronie instalacji w bloku - mówi Maryla Micheńko, prezes Bytowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!