Mateusz Hering mistrzem kraju w duathlonie

Mateusz Hering w Czempiniu (woj. wielkopolskie) wywalczył mistrzostwo kraju w duathlonie w gronie zawodników 30-34-letnich.

- ChampionMan Duathlon w Czempiniu to największe zawody duathlonowe w kraju na średnim dystansie, dlatego ustalono, że po raz drugi będą miały rangę mistrzostw Polski. Swoją drogą, organizacja imprezy fenomenalna. Podobnie jest z duathlonem w Rumi, gdzie z kolei walczy się o tytuły mistrzowskie na dystansie sprint - wyjaśnia Mateusz Hering, który 18.09. pojechał do niewielkiego, ale urokliwego wielkopolskiego miasteczka.

Zawodnicy rozpoczynali rywalizację 10-kilometrowym biegiem. - Zszedłem poniżej 36 minut, poprawiając swój najlepszy dotychczasowy wynik na tej trasie o 2 minuty. Wyczułem, że jest szansa na walkę o miejsce w pierwszej dziesiątce - relacjonuje bytowiak. Następnie uczestnicy na rowerach pokonywali 60 km. Z uwagi na trudne warunki pogodowe, zimne powietrze i deszcz, było ciężko. - Wychłodziłem się niesamowicie, nie mogłem dogrzać mięśni, łapały mnie skurcze. Warunki były jednak identyczne dla wszystkich zawodników. Nieznacznie przekroczyłem półtorej godziny, więc szansa na dobry wynik nabrała realnych kształtów - mówi M. Hering. W kończącym zawody biegu, ponownie na dystansie 10 km, tempo bytowiaka było już zdecydowanie wolniejsze. - Można powiedzieć, że walczyłem o życie. Biegłem serduchem, bo nogami się nie dało - mówi M. Hering.

Bytowski triathlonista ostatecznie uzyskał wynik 2,47.18 h, przekraczając metę jako siódmy zawodnik wyścigu, z nieco ponad 8-minutową stratą do zwycięzcy, Karola Bogusa z NeonTeamu Marki. Dało mu to zwycięstwo i koszulkę duathlonowego mistrza kraju w kategorii zawodników 30-34-letnich. - Na pewno to mój największy sukces w duathlonie i jeden z największych w ogóle w przygodzie z triathlonem. Radość ogromna i jednocześnie trochę zaskoczenie. Niedawno wróciłem do pracy w szkole, więc miałem mniej czasu na treningi. Jechałem na mistrzostwa bez nastawiania się na medal, a tymczasem... - mówi M. Hering.