Bytowscy ragazzi zorganizowali turniej dla 96 zawodników

Nowo powstały Bytowski Klub Darta Ragazzi 26 przeprowadził pierwsze duże zawody. Udział w nich wzięło 96 darterów, a rywalizacja toczyła się do trzeciej w nocy!

Dart w rejonie bytowskim przeżywa prawdziwy renesans popularności. To już nie tylko silna sekcja działająca przy Kaszubii Studzienice i turnieje organizowane w różnych miejscowościach powiatu, ale także nowo powstały Bytowski Klub Darta Ragazzi 26. Skąd nazwa? „Będąc na wakacjach we Włoszech, zauważyliśmy, że nastoletnie Włoszki zaczepiają na plaży chłopaków, krzycząc do nich ragazzi (czyt. ragacci). Dziewczyny używały tego zwrotu nagminnie, od rana do wieczora. Spodobało nam się to, więc sprawdziliśmy, co to znaczy. Ku naszemu zaskoczeniu, okazało się, że ragazzi to po prostu chłopaki. Z wakacji wróciliśmy już jako polscy ragazzi! Dlaczego 26? Marzy nam się rzucać 180-tki, ale tarcza weryfikuje nasze ambicje i najczęściej wchodzi nam 26. Ale nie da się ukryć, że w naszej bandzie są też tacy ragazzi, co się wyłamują i mają na koncie niejedną 180-tkę" – wyjaśniają bytowscy darterzy na swoim nowo założonym profilu facebookowym.

Bytowscy ragazzi przy tarczach spotykają się w gronie liczącym ok. 50 osób. Postanowili założyć stowarzyszenie. Stało się to na początku tego roku. Jego prezesem został Michał Leszczak. - Chcemy utworzyć wewnętrzną ligę dla członków stowarzyszenia, brać udział we wszelkiego rodzaju turniejach w okolicy i od czasu do czasu organizować jakiś większy turniej u siebie – tłumaczy Tomasz Mielewczyk z Bytowskiego Klubu Darta Ragazzi 26. - Chcielibyśmy się rozwijać w wielu kierunkach, m.in. organizować turnieje darta dla osób niepełnosprawnych, stworzyć może nawet drużynę z takich osób, czy też organizować eventy dla firm. Dart to sport na topie, bardzo szybko się rozwija. Chcemy tą pasją zarażać innych, to sport niekontuzjogenny, a wesoły – dopowiada Krzysztof Kolaszt.

W sobotę 22 marca w restauracji „Nad jeziorem Jeleń" bytowscy darterzy zorganizowali I Turniej Bytowskiego Klubu Darta Ragazzi 26. Rozegrano zawody singlowe 501 Double-Out, czyli 501 z podwójnym zakończeniem (np. dwoma rzutami za 10 pkt.). Bytowscy darterzy nie mieli najmniejszych kłopotów ze skompletowaniem 96 uczestników (w zawodach wystartowały też panie). Rozgrywki rozpoczęły się o godz. 17.00, a trwały do trzeciej w nocy. Najpierw gracze rywalizowali w 16 sześcioosobowych grupach na 16 tarczach systemem każdy z każdym. Po kilku godzinach wyłoniono 64 darterów, którzy awansowali do fazy pucharowej (w niej przegrywający odpadał). Turniej wygrał Mateusz Piwnicki z Gdańska, w finałowej rozgrywce, a był to mecz nr 304, pokonując Tomasza Gliszczyńskiego z gminy Lipnica. Na trzecim miejscu uplasował się bytowiak Patryk Jakubek, reprezentujący Kaszubię Studzienice Dart, czwarty był Jeremi Rolbiecki z Lipusza. Trzech pierwszych zawodników uhonorowano statuetkami, niespodziankami od Browaru Bytów oraz voucherami do restauracji „Nad jeziorem Jeleń" wartości 300, 200 i 100 zł. Czwarty w stawce zawodnik otrzymał nagrodę od firmy Eko-Color. Ponadto wśród uczestników przeprowadzono loterię fantową, w której nagrodzono 25 osób. Główną był voucher o wartości 800 zł od Karoliny Rydwelskiej na zabiegi w Rydwelska Clinic.

- Jeśli miałbym oceniać ten nasz pierwszy turniej, to uważam, że jego organizacja stała na dobrym poziomie. Usłyszeliśmy miłe słowa od uczestników z różnych części naszego województwa. Wszyscy z turnieju wychodzili uśmiechnięci – mówi Tomasz Mielewczyk i dodaje: - Chcielibyśmy podziękować za pomoc w organizacji sekcji darta Kaszubii Studzienice. Oni turnieje organizują od 3 lat, dlatego skorzystaliśmy z ich doświadczenia i pomocy.