Reklama

Kontrowersyjne decyzje i próba dyskredytacji. Przewodniczący Rady Gminy Parchowo odpowiada na oświadczenie wójta

21/08/2023 17:20

Uznałem, że po oświadczeniu Pana Wójta Andrzeja Dołębskiego, które zostało odczytane podczas sesji 19.07.2023 r. oraz opublikowane w „Kurierze Bytowskim” 10.08., powinienem się publicznie do niego odnieść. Pozwolę sobie odpowiedzieć na uwagi kierowane pod moim adresem i skomentować przebieg wspomnianej sesji.

W dniu 19.07. tego roku, ze względu na zaplanowane już wcześniej zobowiązania, nie mogłem poprowadzić sesji, o czym informowałem zarówno radnych, jak i pracowników Urzędu Gminy. Dokonałem jednak wszelkich czynności formalnych niezbędnych do tego, aby sesję zwołać. Obrady poprowadziła jedna z wiceprzewodniczących.

Głównym powodem zwołania sesji miało być podjęcie uchwały „naprawczej” w trybie autokorekty jako reakcja na skargę prokuratury na uchwałę z 2019 r. dotyczącą „(...) ustalenia wysokości i zasad wypłacania diet dla Przewodniczącego, Zastępców, Przewodniczących komisji, Radnych Rady Gminy oraz Sołtysów”. Prokurator zarzucił Radzie niewłaściwy sposób ogłoszenia uchwały oraz wskazał brak regulacji dotyczących sposobu wypłacania diet sołtysom. Jak się jednak okazało, uchwałę, która trafiła na sesję, wzbogacono o punkt, w którym obniża się przewodniczącemu Rady dietę w przypadku jego nieobecności na sesji. Ten zapis wyraźnie zaskoczył część radnych. Nie było o nim mowy wcześniej, a i sam prokurator nie oczekiwał zmiany uchwały w tym zakresie. Dziś wiadomo, że z treścią tej „naprawionej” uchwały nie zgadza się zarówno wojewoda, jak i prokurator. Być może dlatego, że jej współtwórcy nie skupili się na meritum sprawy, a osobie przewodniczącego? Ostatecznie zajmie się nią Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Prawdopodobnie jednak inicjatorom takiego zapisu zależało na czym innym. Chodziło raczej o to, aby wywołać dyskusję na temat pracy przewodniczącego i odwrócić nieco uwagę od spraw, które interesują mieszkańców naszej gminy. Jak widać z przebiegu sesji, w dyskusję nad tym punktem żywo włączył się Pan Wójt Andrzej Dołębski, który po raz kolejny podjął próbę dyskredytowania mojej osoby jako przewodniczącego Rady.

Czy wywołanie dyskusji na ten temat pod moją nieobecność to przypadek? Chyba nie, skoro debatę, która powinna się odbyć w gronie radnych, zdominował właśnie Pan Wójt, proponując obniżenie mojej diety do 50% za nieobecność. Dodam przy okazji, że takich sytuacji w mijających 5 latach mojego przewodniczenia Radzie było bodajże 4.

Pan Wójt w przywołanym oświadczeniu dopuścił się też innych manipulacji i kłamstwa w kwestii ustalenia diety przewodniczącego Rady. Próbował przekonać, że gdy radni ustalali wynagrodzenie dla przewodniczącego, to zabiegałem, aby ono było jak najwyższe. Wyjaśniam, że obejmując funkcję Przewodniczącego Rady Gminy Parchowo moja dieta, jak i pozostałych radnych obliczana była na podstawie obowiązującej uchwały Rady Gminy nr II/9/2010 z dnia 6.12.2010 r. Czy to wtedy zabiegałem o wysokie wynagrodzenie dla przewodniczącego Rady, przewidując to, że w 2018 r. obejmę tę funkcję? Nie mam chyba takich zdolności. A może Pan Wójt pomylił fakty z końca 2021 r., kiedy to próbował wymóc na Radzie większą podwyżkę dla siebie?

Stawiam sprawę jasno - ja do obniżki nic nie mam. Zadziwiająca i jednocześnie groteskowa w tym kontekście wydaje się troska Pana Wójta o finanse gminy, który zabiegając o 671 zł, sam z łatwością bez zachowania procedur uszczupla wpływy do tego samego budżetu, umarzając podatki na blisko ćwierć miliona złotych! (Raport CBA - dostępny na BIP Parchowo pod adresem: http://bip.parchowo.pl/index.php?id=209&rok=2023)

Pan Wójt w dyskusji z radnymi podważył niejako, że moje wizyty w Urzędzie nie są tak częste jak wymagałaby tego sytuacja. Oświadczam, że jestem w stałym kontakcie, zarówno telefonicznym, jak i mailowym z biurem Rady i adekwatnie do potrzeb pojawiam się w Urzędzie, aby dokonać wszelkich czynności związanych z bieżącą pracą Rady.

Nie wiem, jak rozumieć ubolewanie Pana Wójta, że się z nim nie spotykam, skoro w styczniu tego roku zwołał spotkanie z radnymi z pominięciem mojej skromnej osoby.

Trudno również zrozumieć, w jakiej roli chciałby mnie widzieć Pan Wójt. Z jednej strony mówi, że do moich wyłącznych obowiązków należy organizowanie prac Rady i prowadzenie sesji, a potem wyraża niezadowolenie, odnosząc się do treści mojego sprawozdania międzysesyjnego, mówiąc, że „(...) tam nie ma co czytać”. Prawdopodobnie Pan Wójt czyta je wybiórczo albo nie słucha tego, co czytam. Oznaczałoby to, że nie pamięta na przykład tego, że wspólnie wybraliśmy się na rozmowy do Starosty Bytowskiego w prawie dróg powiatowych. Zapomniał też pewnie, że wielokrotnie osobiście angażowałem się w rozmowy z Wicemarszałkiem Województwa Pomorskiego oraz Przewodniczącym Sejmiku Województwa Pomorskiego w sprawie przebudowy drogi wojewódzkiej 228 biegnącej przez Parchowo. Pan Wójt nie zgłaszał też pretensji wówczas, gdy po szkoleniach w ramach Forum Przewodniczących Rad Gmin lub innych spotkaniach z samorządowcami przywiozłem mu gotowe informacje na temat możliwości pozyskania funduszy na inwestycje. Choć dziwiło mnie, że taką wiedzę zdobywam szybciej niż Pan Wójt. Poza tym pewnie przeszkadza Panu Wójtowi to, że biorę udział w zebraniach wiejskich sołectw naszej gminy i pomagam w inicjatywach oddolnych. Pan Wójt woli nie zauważać mojej obecności na imprezach gminnych oraz tych organizowanych poza gminą z udziałem naszych mieszkańców. Odnoszę wrażenie, że nie zorientował się, iż jestem członkiem powołanego przez niego zespołu ds. opracowania strategii rozwoju gminy na lata 2023-30. Nie chcę zanudzać czytelników kolejnymi przykładami mojej aktywności jako przewodniczący. Oczekiwałbym jednak od Pana Wójta zaprzestania kłamliwej retoryki.

Następna sprawa wymagająca wyjaśnienia to rozliczenie przekazywanych przeze mnie na cele społeczne środków. Wójt podaje w wątpliwość, że faktycznie to robię. Nie mam zamiaru rozliczać się z tego przed Wójtem - nie jego rzecz. Być może Pan Wójt ocenia ludzi własną miarą. Zobowiązałem się na początku tej kadencji, że część środków z otrzymywanej diety przewodniczącego będę przeznaczał na cele społeczne. I to zobowiązanie wypełniam. Wychodzę jednak z założenia, że każda szczera pomoc winna być czyniona bez zbędnego rozgłosu. Czy czynię to w sposób wystarczający? Niech ocenią to organizacje i stowarzyszenia naszej gminy, jak i zwykli jej mieszkańcy, których zawsze wspieram i jestem gotów spieszyć z pomocą.

Nie zamierzałem nigdy o tym wspominać, ale skoro wywołał Pan Wójt dyskusję na temat pobieranych przeze mnie z gminy pieniędzy, pragnę oświadczyć, że nigdy podczas pełnienia funkcji przewodniczącego nie zwróciłem się o zwrot kosztów związanych z moimi wyjazdami służbowymi, a było ich niemało. Jako chyba jedyny radny zwróciłem tablet przydzielony jako narzędzie do pracy, nie korzystam z połączeń telefonicznych z przydzielonej mi karty sim. Z tej mojej diety opłacałem też porady prawne dotyczące spraw związanych z bieżącym funkcjonowaniem Rady, ponieważ Pan Wójt nie zapewniał do końca ubiegłego roku, mimo że to jego obowiązek, dostatecznej obsługi prawnej.

Wydaje się, że Pan Wójt za wszelką cenę chce odwrócić uwagę mieszkańców od spraw, które poruszone zostały na niedawnej sesji absolutoryjnej, podczas której musiał wysłuchać kilka krytycznych słów. Wystąpienie Pana Wójta pokazuje jasno, że nie radzi sobie z krytyką i obiektywną oceną jego działalności. Nadal poszukuje wrogów, bez których mam wrażenie nie mógłby funkcjonować. Myślę, że gdyby chciał podjąć rzeczywistą walkę z tymi, którzy mu zagrażają, musiałby podjąć walkę z samym sobą. Bo jak zrozumieć ostatnią próbę autopromocji Pana Wójta, który będąc organizatorem imprezy, mianuje się jednocześnie jej honorowym patronem? Odnoszę się tu do Moto Folku, który odbył się w minioną sobotę.

Może obawiając się o swój wizerunek, Pan Wójt w swoim ostatnim oświadczeniu nie odniósł się do większości wątków odczytanych w oświadczeniu Pana Piankowskiego na sesji absolutoryjnej. Pewnie dlatego, że zgadza się z nimi i nie znalazł na nie kontrargumentów.

Pan Wójt przypisuje mi też przesadną moc, która to miała niby sprawić, że część radnych pod moim wpływem podjęła w głosowaniu na sesji inną decyzję niż na komisjach. To kolejna nieoparta na faktach insynuacja. Rozumiem, że bolesna musi być świadomość, kiedy tylko 8 radnych z 15-osobowego składu Rady obdarza go zaufaniem. A może to czas na jakąś autorefleksję?

Pozwolę sobie jeszcze skomentować wypowiedziane przez Pana Wójta słowa na niedawnej sesji: „Prawdziwy przewodniczący Rady Gminy dąży do porozumienia, a nie zajmuje się inicjowaniem kłótni i sporów”. Są one dowodem na to, że Pan Wójt albo nie słucha, albo zapomina. Mam na myśli słowa z mojego wystąpienia z grudnia 2021 r., w których pytałem: „Czy wzajemną dyskusję kontynuować będziemy z pomocą prasy i dziennikarzy czy też skłonni jesteśmy usiąść do jednego stołu”. Jak widać Pan Wójt wybrał dyskusję na odległość. Dziwnie też brzmi w jego ustach apel o porozumienie, kiedy praktycznie od początku swojego urzędowania wchodzi w spór, nie tylko z mieszkańcami gminy, ale i najbliższymi współpracownikami, przenosząc jego przebieg na salę sądową. Co o budowaniu porozumienia może wiarygodnie powiedzieć Wójt, który w okresie swojego urzędowania skonfliktowany był ze wszystkimi dotychczasowymi przewodniczącymi Rady? Nie dawał też przykładu, jak szukać porozumienia w czasie, kiedy to sam był radnym gminnym. Które zatem z porzekadeł sprawdza się bardziej przypadku Wójta: „Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę” czy „Karma wraca”?

Życzył bym sobie, koleżankom i kolegom radnym i Panu Wójtowi, abyśmy podejmując konstruktywną współpracę na rzecz naszych mieszkańców, dotrwali w spokoju do końca tej kadencji.

Obejmując honorowym patronatem powyższy tekst, życzę mieszkańcom naszej gminy jak najmniej przykrych emocji związanych z funkcjonowaniem naszego samorządu.

Waldemar Jakubek
Przewodniczący Rady Gminy Parchowo

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do