Reklama

Już wierzy, że zaświeci nad nią słońce. Dom Figlusów z Borowego Młyna jest już niemal ukończony

06/10/2023 17:20

Figlusowie mieszkają w domu, który pochodzi z XIX w., a jego stan pozostawia wiele do życzenia. Do dyspozycji mają dwa pokoje. Jedną część zajmowali Marek i Agnieszka Figlusowie wraz z trojgiem dzieci, w drugim mieszkała matka M. Figlusa ze swoim synem i bratem męża. Obaj byli niepełnosprawni i wymagali całodobowej opieki. Rodzina już wtedy myślała o budowie nowego domu. W 2018 r. Figlusów dotknęła pierwsza tragedia. W wieku 40 lat nagle umarł M. Figlus. Później zaś wujek i mama M. Figlusa, która była dla wszystkich oparciem. - Na nas zawsze deszcz pada, niechby i nad nami choć raz zaświeciło słońce - mówiła wówczas A. Figlus. Kobieta została sama na gospodarstwie z niepełnosprawnym szwagrem i trojgiem dzieci. Z pomocą przyszła lokalna społeczność, która postanowiła spełnić marzenie Figlusów o nowym domu. Chęć pomocy była tym większa, że rodzina aktywnie uczestniczyła w życiu wsi. Mamę M. Figlusa proszono o odmawianie modlitwy różańcowej po śmierci mieszkańców. M. Figlus zbierał w kościele tacę, a dzieci udzielały się w scholi oraz jako ministranci. By im pomóc, mieszkańcy Borowego Młyna przeprowadzili zbiórki, zabawy charytatywne, w akcję włączyli się także okoliczni przedsiębiorcy. Z czasem informacja o pomocy rozeszła się szerzej i pieniądze spływały również spoza najbliższej okolicy.

Rodzinę, wspólnie z dyrektorką Zespołu Szkół w Borowym Młynie Grażyną Burant odwiedziliśmy pod koniec kwietniu tego roku. To do tej placówki uczęszczają dzieci Figlusów. Szkolna społeczność aktywnie włączyła się w akcję pomocową. Wówczas na działce Figlusów stały jedynie mury pierwszej kondygnacji nowego domu. A. Figlus oprowadzała nas, opowiadając, co w jakim miejscu będzie się znajdować. W przyszłość patrzyła z nadzieją, że być może w 2024 r. uda się wprowadzić jej rodzinie do nowego domu.

26.09., wspólnie z G. Burant i Romanem Reszką, koordynatorem prac, znów odwiedzamy A. Figlus. Przez 5 miesięcy budynek zmienił się nie do poznania. Położony jest dach, w otworach wstawiono okna i drzwi. Na ścianach zewnętrznych pojawiło się ocieplenie i elewacja. Z kolei w środku położono już instalacje hydrauliczną i elektryczną. Na podłodze w salonie połączonym z kuchnią widać płytki. Stoi gotowy do zamontowania grzejnik. W domu zainstalowano także ogrzewanie podłogowe. - Myśląc o montażu źródła ciepła, mieliśmy na uwadze jego obsługę. Nie chcieliśmy instalować niczego skomplikowanego, tak by rodzina, w tym dzieci, mogła z łatwością z niego korzystać - mówi R. Reszka.

Kiedy odwiedzamy Figlusów, na budowie pracuje ekipa montująca piec. - Jutro próba ogniowa - żartuje jeden z członków. Rzeczywiście prace idą na tyle sprawnie, że tym tygodniu budowlańcy chcą uruchomić ogrzewanie. - To o tyle ważne, żeby przed chłodami zacząć już suszyć pomieszczenia. Dopisuje nam słoneczna pogoda. Dach zdążyliśmy położyć przed lipcowymi opadami - mówi R. Reszka, dodając: - Materiały dostaliśmy od sponsorów, a budową zajmowali się nasi lokalni budowlańcy. Mają swoje zlecenia. Przyjeżdżali więc popołudniami po pracy lub w weekendy.

Niektórzy odkładali na tydzień swoje prace i od rana pomagali Figlusom. - Gdy przyjeżdżają, jestem już na nogach. Dziś mnie jednak zaskoczyli. Pojawili się przed siódmą - mówi A. Figlus. Prowadzi nas na górę, gdzie znajdują się sypialnie. - Już wcześniej, gdy tylko stały mury, dzieci zabierały mnie i rozmawialiśmy o tym, gdzie będzie jakie pomieszczenie. Teraz, gdy pojawiły się pokoje, ich radość jest jeszcze większa. Po raz pierwszy będą miały swoje własne miejsce. Planują, gdzie stanie biurko, gdzie łóżko, jakim kolorem pomaluje się ściany - mówi A. Figlus.

Rozmawiając o konieczności zamocowania barierek na schodach, schodzimy na parter. Wychodzimy na zewnątrz, gdzie stoją palety z kostką betonową. - Przekazała ją jedna z firm. Położymy pas wokół całego domu, a także zrobimy z niej taras - mówi R. Reszka. Wychodzić się będzie na niego z salonu. Dom łącznie ma powierzchnię 70 m2. - W prace włączyła się cała społeczność. To nie tylko firmy, ale także osoby prywatne, OSP, miejscowe koło gospodyń wiejskich. Cieszymy się także z wpłat na konto, które uruchomiliśmy na pomoc dla rodziny Figlusów. Są osoby, które przekazują środki systematycznie co miesiąc - mówi G. Burant.

Co jeszcze zostało do zrobienia? - Drobne elementy wykończeniowe. Przed nami położenie paneli na podłogach w pokojach, a także malowanie. Jak zawsze podczas budowy, pojawi się coś do poprawy. Ale nie spodziewam się tego wiele. Wszyscy, którzy tutaj pracują, bardzo przykładają się do roboty - mówi R. Reszka.

Z A. Figlus umówiono się, że budowa zakończy się na etapie położenia wszystkich podłóg i pomalowania pomieszczeń. - Jeden z lokalnych stolarzy podjął się wykonania mebli kuchennych - mówi G. Burant. - Część wyposażenia AGD czy mebli mamy swoich. Na początek wystarczy, a później zaczniemy się powoli urządzać - mówi A. Figlus. W sobotę 30.09. w sali wiejskiej w Borowym Młynie odbyła się zabawa taneczna, z której dochód przeznaczono na rzecz rodziny Figlusów. - To już nasza trzecia taka zabawa - mówi Małgorzata Pluto Prądzinska, przewodnicząca KGW „Borowianki”, dodając: - Jako koło od początku włączyłyśmy się w akcję pomocy dla rodziny. Myślę, że każdy pamięta ich zaangażowanie w życie naszej społeczności. W ten sposób chcieliśmy się im odwdzięczyć, pokazać, że jesteśmy z nimi.

Udało się zebrać 5 tys. zł.

- Muszę się przyznać, że kiedy w kwietniu spoglądałam na mury, to zastanawiałam się, kiedy zakończą się prace. Miałam nadzieję, że uda się nam wprowadzić w przyszłym roku. A tu już teraz niemal wszystko gotowe. Wierzę, że zaświeciło nad nami słońce - mówi A. Figlus.

Jeśli ktoś chciałby pomóc, to wciąż można przesyłać środki na konto PKO BP 91 1020 4708 0000 7102 0056 5457 z dopiskiem „Serdeczne cegiełki”.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do