
Izabela Metel w lutym ma zasiąść w fotelu prezesa Bytowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Będzie pierwszą kobietą na tym stanowisku.
O prezesurę Spółdzielni ubiegało się 7 osób. Dwie wykluczono w przedbiegach, bo nie spełniały wymogów konkursu, konkretnie nie są członkami BSM-u. Kolejna osoba zrezygnowała w dniu przesłuchań kandydatów przez radę nadzorczą. Te odbyły się 14.12. Tego dnia przed radą stanęły 4 osoby. Najpierw odpowiadały na pytania z wcześniej przygotowanej listy, a potem każdy z członków rady pytał według własnego uznania. Następnie rada w tajnym głosowaniu rozstrzygała pomiędzy dwójką najwyżej ocenionych kandydatów. Stosunkiem głosów 6 do 4 wygrała Izabela Metel. - Rada oceniała w okrojonym 10-osobowym składzie. Nie brała w nim udziału dwójka członków, która właśnie kandydowała - mówi wiceprzewodnicząca rady nadzorczej BSM-u, Genowefa Ziołnowska.
Stanowisko prezesa BSM-u nie jest ograniczone kadencją. Obecny prezes odchodzi na emeryturę, ale przepisy dopuszczają też odwołanie przez radę nadzorczą czy walne zebranie.
Przyszła prezes z BSM-em związana jest od wielu lat. W zasobach Spółdzielni mieszka od 1986 r., a jej członkiem została w 2007 r. Swoją aktywność na rzecz BSM-u rozpoczęła od udziału w walnych zebraniach, na których poruszała sprawy związane z osiedlem Słonecznym - drogami, parkingami, placami zabaw. Od 10 lat jest członkiem rady nadzorczej Spółdzielni. Dlaczego zdecydowała się na kandydowanie na prezesa? - BSM jest mi bliski. Chcę się też rozwijać zawodowo - mówi krótko I. Metel, która obecnie pracuje w bytowskim starostwie jako powiatowy rzecznik konsumentów, a także główny specjalista ds. administracyjnych, kontroli i nadzoru właścicielskiego powiatowych spółek. Z wykształcenia jest ekonomistką, pracowała też jako nauczycielka. Studiuje MBA. Stanowisko prezesa obejmie 1.02.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!