Reklama

Zmarła Danuta Gliszczyńska, zapalona historyczka, miłośniczka fotografii i zwierząt

03/03/2024 12:20

Ze smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci 20.02. Danuty Gliszczyńskiej z Zapcenia. Od lat współpracowała z naszą redakcją. Gdy tylko miała okazję i wolną chwilę, zaglądała do nas na Zieloną. Ot tak, by zapytać, co słychać, nad czym aktualnie pracujemy. Częściej my odwiedzaliśmy ją. Wówczas na stole zawsze pojawiały się kawa i coś słodkiego. Słuchaliśmy opowieści o życiu dawnego Zapcenia. A te pani Danusia znała jak nikt inny. Jest autorką opublikowanego na naszych łamach cyklu, w którym przybliżała historię wioski niemal dom po domu. Często spotkać ją można było na spacerach, gdy przemierzała okoliczne ścieżki. Zawsze z aparatem w dłoni, w towarzystwie swoich nieodłącznych czworonożnych pupili, wesoło merdających ogonami.

Fotografia była bowiem jej wielką pasją, odziedziczoną po ojcu. Zdjęć miała chyba nawet więcej niż ciekawych opowieści. Uwieczniała nie tylko uroczystości, ale także piękno przyrody. Fascynowały ją zwłaszcza ptaki. Ta miłość zrodziła się, gdy do jej drzwi pukali przyrodnicy, fotografowie. Wszyscy chcieli robić zdjęcia dudka ze starej jabłonki. No i trochę pozazdrościła im pani Danusia. Kupiła atlas ptaków, na podwórzu umieściła poidełko dla swoich fruwających przyjaciół i... cierpliwie czekała. Ileż to opowieści o gościach jej gospodarstwa usłyszeliśmy, ileż zdjęć zobaczyliśmy. Często fotografie udostępniała naszej redakcji. Zawsze, pomimo wielu nagród, które za zdjęcia otrzymywała, przepraszała - bo ujęcie nie takie, kadr mógłby być lepszy, może ostrość jest niewystarczająca...

D. Gliszczyńską wspominają także koleżanki i koledzy ze Stowarzyszenia Aktywnych Emerytów i Rencistów z Zapcenia, do których należała: „Danusiu, żegnamy Cię dzisiaj z wielkim bólem w sercu. Byłaś razem z nami siedem lat jako wspaniała koleżanka naszego Stowarzyszenia. Pełna wspaniałych pomysłów, pogody ducha i wyrozumiałości. Twoje zdjęcia z naszych spotkań czy też z imprez lub uroczystości naszego sołectwa i parafii były pięknie dopracowane. Poświęciłaś też wiele czasu na opisywanie historii naszego Stowarzyszenia, które ukazały się na łamach »Kuriera Bytowskiego«, za co jesteśmy Ci wdzięczni. Twoje działania zapiszą się w naszej pamięci na zawsze i będą na pewno wskazówką dla przyszłych poczynań młodszego pokolenia. Swoją pogodną osobowością i dobrym humorem dodawałaś nam sił w różnych przedsięwzięciach. Mamy nadzieję, że patrząc na nas z góry, nieraz będziesz służyła nam podpowiedzią. Danusiu, śpij spokojnie i niech Twoje ptaki, a szczególnie dudki, które tak pięknie fotografowałaś, śpiewają Ci każdego dnia”.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do