
Podsumowaniu minionego roku, wyborom i sprawom bieżącym poświęcono ostatnie spotkanie bytowskich pszczelarzy.
Odbyło się 17.02. w sali gimnastycznej Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Bytowie. Pojawiło się 56 członków Miejsko-Gminnego Koła Pszczelarzy w Bytowie. Na początku minutą ciszy uczczono byłego prezesa koła Stefana Swobodę. Wręczono także nowe legitymacje członkowskie. Otrzymali je: Jarosław Bronk, Mariusz Meyer, Wacław Stiewe, Mikołaj Talada, Zbigniew Sabisz, Elżbieta Kontna i Grzegorz Starzyński. Wybrano także nowy skład zarządu. Przez kolejną kadencję prezesem pozostanie Ryszard Łącki, a na jego zastępcę wybrano Sławomira Cyrana. Sekretarzem pozostaje Mieczysław Kobiella, a skarbnikiem Stefan Sroka.
Dalszą część spotkania poświęcono bieżącym sprawom. Pszczelarze z niepokojem patrzą na pszczoły, które nie latają na kwitnące pola gryki czy rzepaku. - Trudno jednoznacznie wyrokować, dlaczego tak się dzieje. Podejrzewamy, że przyczyną mogą być modyfikowane ziarna - mówi M. Kobiella. Niepokój budzi też nadmierny import miodu z zagranicy, a konkretnie jego wartości zdrowotne. Jego ceny są znacznie niższe, jednak bywa zanieczyszczony szkodliwymi substancjami, nie mówiąc o mniejszych walorach smakowych.
Tymczasem pszczoły są już po pierwszym oblocie. - Na ten czas możemy powiedzieć, że owady przezimowały w dobrej kondycji. Jest jednak zbyt wcześnie na wyrokowanie - mówi M. Kobiella.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie