Zakupili nowiutki akordeon za... sprzedany złom

Trochę to trwało, ale trud się opłacił. Efektem zbiórki złomu zorganizowanej z inicjatywy nauczyciela Pawła A. Nowaka był zakup markowego akordeonu dla Państwowej Szkoły Muzycznej w Bytowie.

„Chcieć to móc". To stare powiedzenie po raz kolejny znalazło swoje potwierdzenie. Półtora roku temu Paweł A. Nowak, znany na Pomorzu akordeonista, a także nauczyciel gry na tym instrumencie w Państwowej Szkole Muzycznej w Bytowie, wpadł na pomysł, by zorganizować zbiórkę złomu pod hasłem „Nie wyrzucaj grosza do kosza". - Każdy sposób znalezienia dodatkowych pieniędzy jest dobry. Pomyślałem, że warto spróbować zbierać złom, że może uda się w ten sposób pozyskać dodatkowe środki, które można będzie spożytkować z korzyścią dla naszych uczniów w szkole muzycznej. Od początku w zamyśle był zakup akordeonu. W szkole posiadamy obecnie ok. 10 tych instrumentów, jednak różnej klasy, do tego mocno już wysłużonych, bo liczących w niektórych przypadkach po kilkadziesiąt lat – mówi Paweł A. Nowak.

Paweł A. Nowak nagłośnił akcję, następnie wraz z nauczycielami, uczniami i ich rodzicami zaczął działać. Szybko udało mu się pozyskać sporo „żelastwa" z różnych źródeł - od samych uczniów, od osób prywatnych, z warsztatów samochodowych i firm. Sam zajął się składowaniem złomu oraz jego przewozem i zbytem w punktach skupu. - Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w przedsięwzięcie - pracownikom naszej szkoły, uczniom, ich rodzicom i sponsorom. Przez kilkanaście miesięcy udało nam się zebrać w sumie ponad 15 ton metalu. Trochę biegania z tym było. Trzeba było odpady wstępnie posegregować, potem wozić na skup. Na szczęście posiadam busa, co ułatwiło sprawę. Było warto – akcentuje Paweł A. Nowak.

Efektem był zakup nowego akordeonu. To instrument przygotowany przez jedną z dwóch liczących się w branży marek, Scandalli Accordions, zakupiony za 16 tys. zł. - Udało się kupić akordeon nieco taniej, dzięki dobrej woli dystrybutora. Jego cena generalnie jest wyższa. To instrument na profesjonalnym poziomie. Jestem przekonany, że dobrze będzie służył uczniom naszej szkoły, niewykluczone, że przez kilkadziesiąt lat – mówi Paweł A. Nowak. Na nowiutkim akordeonie już gra Elliott Zwara, uczeń III klasy PSM w Bytowie. - Jest różnica. Lekcje są przyjemniejsze nie tylko dla Elliotta, ale też dla mnie, jako nauczyciela. Zawsze lepiej, kiedy instrument spisuje się, jak należy, nie ma z nim problemów, dobrze stroi – zauważa Paweł A. Nowak.

Korzyści będzie więcej. Część środków ze sprzedaży złomu przeznaczona zostanie na sfinansowanie szkoleń i wyjazdów uczniów PSM w Bytowie na koncerty konkursowe. Ponadto sama akcja ma edukacyjny, proekologiczny wymiar. - Niech to będzie dla naszych uczniów i w ogóle młodych ludzi dowód, że warto się dwa razy zastanowić, zanim coś bez segregowania wyrzucimy do śmietnika. Można dać odpadom drugie życie. Może nie do końca, ale na pewno można z nich jeszcze coś wycisnąć – mówi Paweł A. Nowak.

Na zakupie akordeonu akcja zbierania złomu się nie skończy. Paweł A. Nowak wraz z pracownikami szkoły nadal zamierza ją prowadzić z zamysłem pozyskania dodatkowych pieniędzy. - Mamy ambicje, chcemy się rozwijać i tworzyć uczniom jak najlepsze warunki do rozwoju. Będzie to możliwe jedynie, kiedy będziemy dysponować sprawnymi, zdatnymi do gry instrumentami. Zamysł jest taki, aby każdy nasz uczeń w przyszłości posiadał instrument do nauki u siebie w domu. Nauka gry nie kończy się na zajęciach lekcyjnych. To długi i żmudny proces, wiele godzin ćwiczeń właśnie w domu. Naszym marzeniem jest zakup fortepianu z prawdziwego zdarzenia. To byłby wielki krok naprzód – uważa Paweł Nowak, zachęcając do przekazywania wszelkich odpadów metalowych: - Zanim zechcecie wyrzucić do śmieci niepotrzebne metale, może odłóżcie je dla nas... Wiemy, jak zamienić je w instrumenty i inne rzeczy potrzebne naszej szkole.