
Chciałbym nawiązać do relacji z ostatniej sesji Rady Gminy Parchowo, która ukazała się na łamach „Kuriera Bytowskiego”. Uważam, że należy się odnieść do kilku wątków w niej przedstawionych, które podczas obrad nie wybrzmiały tak jak powinny, to znaczy tak, by mieszkańcy Gminy Parchowo mieli jasny i pełny ogląd tego, co się u nas wyprawia. Na wspomnianej sesji zabierałem głos w sprawie raportu o stanie gminy przedstawionego przez wójta Andrzeja Dołębskiego. Moim zamiarem było zwrócić uwagę Rady Gminy, iż nie wszystkie decyzje wójta zasługują na aprobatę i poklask, a przez to na jednogłośne udzielenie absolutorium za 2020 r. Do niechlubnych decyzji wójta podjętych w ub.r. zaliczyć należy działania w odniesieniu do petycji właścicieli i mieszkańców domków letniskowych nad jeziorem Mausz (z pokrętnym obłudnym tłumaczeniem wójta w tej sprawie czytelnik mógł zapoznać się we wspomnianej publikacji).
Odnośnie do tej sprawy przypomnę, że Gmina jako strażnik interesów swoich mieszkańców, miała możliwość wykonania przysługującego jej prawa pierwokupu części sprzedawanych przez DAL SOL gruntów. Mam na myśli te, które mogły zapewnić dostęp do tej części jeziora z terenów dotychczas zajmowanych przez ośrodek wczasowy. Działanie takie było pożądane dla użytkowników plaży. Ważne byłoby też z uwagi na ochronę przeciwpożarową terenów rozciągających się wzdłuż jeziora. Zaniechanie, w ramach którego Gmina nie wykonała prawa pierwokupu lub innych działań zmierzających do zabezpieczenia oczekiwań jej mieszkańców, będzie skutkować w przyszłości, także w zakresie bezpieczeństwa przebywających na tym terenie ludzi.
Nie dba się też przy tym o właścicieli działek, którzy także zostali pozbawieni możliwości korzystania z uroków tej części jeziora Mausz. To wpłynie na ogólny wizerunek gminy jako działającej bez przemyślanej strategii i nienastawionej na rozwój turystyki.
Uważam więc, że należałoby wezwać Radę Gminy Parchowo, by zobowiązała Wójta do podjęcia działań mających przywrócić możliwość wykonania pierwokupu części gruntów przylegających do jez. Mausz, bo mają one dla parchowian i letników istotne znaczenie. W przypadku braku możliwości prawnych trzeba by wezwać Wójta do podjęcia działań zmierzających do uwolnienia części zbytych terenów w taki sposób, aby przywrócić możliwość korzystania przez mieszkańców z dotychczasowego terenu. Ten przez lata był zwyczajowo i z uprzejmości wcześniejszych właścicieli ośrodka wczasowego udostępniony parchowianom i letnikom.
Mam jednak wątpliwości, czy Rada Gminy jest w stanie wykonać taki ruch. A to za przyczyną spolegliwości większości radnych wobec Wójta. Przykładem niech będzie posiedzenie komisji rewizyjnej, które miało miejsce kilka dni temu. Zadałem w jego trakcie pytanie p. radnemu Flisowi, przewodniczącemu tego ciała. Spytałem, co zamierza uczynić i jakie podjąć kroki, by wyjaśnić sytuację wynikającą z faktu, iż Wójt kupuje działkę letniskową od podmiotu gospodarczego, któremu na przestrzeni od 2006 r. do 2020 r, umorzył z tytułu podatków kwotę sięgającą 600 tys zł. To ewidentny przykład konfliktu interesów.
Odpowiedź, jaką udzielił mi przewodniczący komisji, jest znamienna i potwierdza moje obawy co do zbytniej uległości wójtowi. Otóż p. Flis stwierdził, iż nic nie będzie robił w tej sprawie, gdyż czeka na wytyczne od przewodniczącego Rady Gminy p. Jakubka. Tym samym radny jednoznacznie przyznał się do braku kompetencji. Trudno jednak uwierzyć, że winny jest tylko jego brak wiedzy o tym, co powinien i w jakie uprawnienia wyposażony jest w takich sytuacjach przewodniczący komisji rewizyjnej. Przecież jako jedyna z komisji Rady Gminy, może samodzielnie zdecydować o podjęciu czynności wyjaśniających w każdej sprawie podlegającej jej zakresowi (rozdział 6 par. 85). Być może istnieje inny powód udzielenia mi tak wymijającej odpowiedzi przez p. Flisa, a mianowicie strach przed reakcją wójta na „przejaw niesubordynacji” wobec swojej osoby. Czy chodzi tu o fakt, że córka pana przewodniczącego komisji rewizyjnej jest pracownikiem Urzędu Gminy w Parchowie (co nie jest odosobnionym przypadkiem w odniesieniu do członków Rady Gminy)? Tak więc odpowiedź p. Flisa jako przewodniczącego komisji rewizyjnej może mieć wielorakie podłoże, co oczywiście nie zwalnia Go z obowiązku uczciwego i godnego pełnienia swojej funkcji w gminnym samorządzie.
Mam nadzieję, że Rada Gminy zapyta też skarbnika gminy, p. Chylewską, która z racji zajmowanego stanowiska bacznie przygląda się parchowskim finansom, jak wygląda umarzanie podatku od nieruchomości firmom na przestrzeni lat. Jaka jest wartość tych umorzeń, według jakich zasad ich udzielano. I przede wszystkim czy coś dobrego z tego wynikło, ale nie ogólnie, tylko w szczegółach.
Nawiązując do decyzji o umorzeniach, Wójt wielokrotnie powtarzał, że stała za nimi, np. co do DAL SOL-u, jego troska o pracowników i o kondycję ekonomiczną firmy, która jakby upadła, to nic nie wpłaci do budżetu gminy. To czysta demagogia. Tak jakby powstawała próżnia, dziura, której nic nie zasypie. Zapytam więc retorycznie, czy gdyby z powodu niepłacenia podatku DAL DOL upadł, to czy jakaś inna firma nie zajęłaby jego miejsca. No i ile w związku z tym osób straciłoby pracę? Dwie, trzy...? A ile osób mogłoby ją zyskać, gdyby pojawił się ktoś bardziej obrotny? Ludzie nad jez. Mausz lubią przyjeżdżać, jest popyt, a on zasypuje każdą dziurę. My jako gmina mielibyśmy za to pieniądze z podatku, a jak nie, to może gmina za zaległości mogłaby przejąć np. plażę czy dojazd do niej. Dziś gmina nie ma ani plaży, ani pieniędzy, dalej pozostając na łasce właściciela ośrodka.
Warto przypomnieć panu Wójtowi, że w czasie kiedy wspomagał wymienioną firmę, inna, piekarnicza w Parchowie, zatrudniająca wielokrotnie więcej pracowników, została zlikwidowana z przyczyn ekonomicznych. Na jej miejscu zaczęło działać inne przedsiębiorstwo, które swoje podatki płaci do dziś. To samo dotyczy kilku sklepów i restauracji w Parchowie. Demagogią nazwałbym też argument Wójta, iż umarzał podatki, bo jego poprzedniczka również tak postępowała. Tak nie można się tłumaczyć, bo nie po to społeczeństwo gminy Parchowo wybrało nowego wójta, aby ten powielał błędy poprzednika.
W kontekście przedstawionych faktów nie pozostaje mi nic innego jak zaapelować do parchowskich radnych, aby nie zgadzali się na traktowanie ich jak bezwolnych maszynek do głosowania. Ryzykujecie, Państwo, zbyt wiele! Wasz autorytet, szacunek i pamięć wyborców jest wiele więcej warta niż dieta radnego. Zbyt wiele się dzieje w naszej gminie i wokół nas rzeczy niewłaściwych. To nie może umknąć Waszej uwadze i ocenie.
Wiesław Przybyła, Parchowo
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!