
„Puk, puk. Dzień dobry, pani Zosiu. Może zakupy zrobić albo obiad ugotować?”. W życie weszła ustawa o usługach sąsiedzkich.
Obowiązuje od listopada ub.r. Zgodnie z nią osoby samotne, bez współmałżonka, a także rodziców, dzieci czy wnuków, mogą się starać o pomoc udzielaną przez mieszkające w pobliżu osoby. - To tak naprawdę ujęcie w normy prawne wcześniejszej sąsiedzkiej pomocy. Do tej pory w gminie Lipnica realizowaliśmy i ją finansowaliśmy ze środków z projektu SenioRITA. Teraz zawierana będzie umowa cywilno-prawna. Osoba świadcząca usługi sąsiedzkie może liczyć także na wynagrodzenie. Zapewne nie będą to duże kwoty - mówi Katarzyna Wirkus, kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lipnicy, dodając: - Mówimy tu m.in. o pomocy w zrobieniu zakupów, posprzątaniu mieszkania czy przygotowaniu posiłku. Realizując projekt SenioRITA, zauważyliśmy, że ta forma pomocy osobom starszym się sprawdziła, stąd chcemy ją dalej kontynuować.
Nadmienić należy, że gminne samorządy tę formę wsparcia dla starszych i samotnych mogą u siebie wprowadzić, ale nie muszą. Zainteresowanie jest jednak spore. - Na sesji, która odbędzie się 9.02., Rada Gminy Lipnica głosować będzie nad uchwałą dotyczącą usług sąsiedzkich. Zaproponuję radnym, by rozszerzyć grono osób, które o taką pomoc mogą się starać, także o tych, którzy wprawdzie mają dzieci, ale te np. mieszkając w innych częściach Polski, nie są w stanie na co dzień zająć się swoimi rodzicami - mówiła K. Wirkus.
W Lipnicy zainteresowanie jest duże. - Zgłaszały się do nas osoby, które chciałyby zarówno świadczyć taką pomoc, jak również jej potrzebują. Część z tej drugiej grupy korzystała z SenioRITY i jest tą formą opieki nadal zainteresowana. Oczywiście każde z tych zgłoszeń będziemy weryfikować. By świadczyć usługi sąsiedzkie, musi być obopólna zgoda. To zrozumiałe, że takie osoby nie mogą pozostawać w konflikcie między sobą - mówi K. Wirkus.
Osoby, które świadczyć będą usługi sąsiedzkie, przed ich rozpoczęciem muszą przejść szkolenie z zakresu chociażby pierwszej pomocy. Umowy z gminą podpiszą na rok. Po tym czasie odbędzie się kolejny nabór.
Zainteresowanie widać też w innych gminach. - Zgłosiło się do nas więcej osób, niż możemy objąć usługami sąsiedzki. Jako gmina do 6 tys. osób, możemy otrzymać dofinansowanie do 5 osób. Czekamy na środki, by uruchomić pomoc - mówi Jolanta Bork, kierowniczka GOPS-u w Czarnej Dąbrówce. Stosowną uchwałę w tej sprawie Rada Gminy podjęła na sesji 22.01.
- Nasza Rada Gminy jeszcze nie uchwaliła stosownej uchwały. Wprawdzie zgłaszają się do nas osoby zainteresowane taką formą pomocy, ale szukają jedynie informacji. Nikt z nich się ostatecznie nie zadeklarował. Uczestniczymy także w innych programach pomocowych dla seniorów - mówi Elżbieta Janta Lipinska, kierowniczka GOPS-u w Borzytuchomiu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie