
Zgodnie z uchwałą sejmiku województwa pomorskiego rok 2024 jest ostatnim, w którym możemy palić w piecach poniżej 3 klasy. Tymczasem jest ich w naszych gminach całkiem sporo, a wzrostu zainteresowania ich wymianą wcale nie widać.
Przypomnijmy, że w 2020 r. sejmik województwa pomorskiego uchwalił, że do końca sierpnia br. wymianie podlegają te kotły, które nie posiadają tabliczek znamionowych lub należą do 1 bądź 2 klasy. To tzw. kopciuchy, najbardziej szkodliwe dla środowiska. Nie oznacza to jednak, że pozostali mogą spać spokojnie. Bowiem do września 2026 r. należy także zrezygnować z 3 i 4 klasy. Do lipca 2035 r. z miast i wsi zniknąć mają wszystkie kotły na paliwo stałe, także te najwyższej 5 klasy.
Tymczasem pieców, które wymienić należy najszybciej, wciąż jest u nas sporo. Przykładowo w gminie Parchowo na 1028 deklaracji złożonych w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków 405 to kotły poniżej 3 klasy. - U nas na 935 zarejestrowanych źródeł ciepła mamy 542 kopciuchów - mówi Klaudia Lass z Urzędu Gminy w Studzienicach. Jeszcze wyższy odsetek takich urządzeń notują w gminie Kołczygłowy. Na 929 kotłów, które zadeklarowali mieszkańcy, 714 stanowią te najniższej klasy. 17-procentowy wskaźnik pieców poniżej 3 klasy notuje na swoim terenie gmina Tuchomie. Co ciekawe, to właśnie tam widać jedno z najwyższych, w porównaniu z innymi gminami, zainteresowanie programem Czyste Powietrze, z którego skorzystać można przy okazji m.in. wymiany kotła na nowszy lub zamontowania pomp ciepła.
Pozostaje pytanie, co w przypadku, gdy źródła ciepła na nowsze nie wymienimy. Patrząc na liczbę kotłów, które należałoby zastąpić, wątpliwe, że uchwała sejmiku zostanie wykonana w wyznaczonym terminie. - Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Obecnie nie mamy żadnych wytycznych, które mówiłyby o tym, co zrobić w sytuacji, gdy właściciel wciąż będzie używał tzw. kopciucha. Czekamy na to, co powie w tej sprawie Główny Urząd Nadzoru Budowlanego - mówi Jacek Sykulski z Urzędu Gminy Kołczygłowy, dodając: - Jednocześnie jednak wdrażamy nowy system ewidencji źródeł ciepła, prowadzone są różnego rodzaju szkolenia. Wszystko wskazuje na to, że w pewnym momencie będziemy upoważnieni do przeprowadzenia kontroli w budynkach i zbadania, czym mieszkańcy ogrzewają swoje mieszkania.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie