Reklama

Po świeże ryby do Gospodarstwa Rybackiego Bytów - najstarszej firmy tej branży w naszej okolicy

26/12/2020 17:20

Zaglądamy do Gospodarstwa Rybackiego Bytów, najstarszej firmy tej branży w naszej okolicy.

Bytowiacy po naprawdę świeże ryby daleko nie mają. Poza sklepami rybnymi w mieście można je nabyć również w punktach przy ośrodkach hodowlanych. M.in. w tym przy drodze wojewódzkiej w Kamieńcu (gm. Borzytuchom), który oferuje to, co hoduje Gospodarstwo Rybackie Bytów, a więc karpie, pstrągi i jesiotry. Jeśli mowa o pstrągach to gospodarstwo hoduje tęczowego i źródlanego w kilku miejscach. Najpierw kupuje tzw. zaoczkowaną ikrę (taką, u której widać już oczy). Ta podchowywana jest do większych rozmiarów w specjalnych basenach zasilanych zimną źródlaną wodą. Potem trafia do „rybiego przedszkola”, gdzie osiąga kilka cm długości, skąd przenoszona jest do większych basenów z wodą rzeczną. W zależności od wymiarów ryby, jakie chce się osiągnąć, trzymana jest w ośrodkach łącznie od 15 do 20 miesięcy. W ofercie są sztuki od tzw. porcjowych (300-400 g) po ważące ponad 1 kg o łososiowym mięsie, które często są wykorzystywane np. do rybnego tatara czy carpaccio. - Te mniejsze można smażyć nawet z łuskami. One, przypiekając się, stworzą smaczną chrupką skórkę. Przy większych sztukach lepiej się łusek pozbyć - radzi szef firmy Grzegorz Dziewański.

Również jesiotra firma oferuje w sprzedaży ciągłej. To jesiotr syberyjski o ciemnej skórze. Co prawda doświadczenia GR Bytów z tym gatunkiem sięgają połowy lat 90. ubiegłego wieku, to jednak dopiero od wiosny 2019 r. można powiedzieć, że firma wzięła się za nią na poważnie. - W Nożynku, naszym najstarszym ośrodku hodowli pstrągów, postawiliśmy baseny wraz z całym wyposażeniem. W tym roku możemy sprzedać do 30 t jesiotra. Wcześniej były to 2-3 t rocznie - wyjaśnia szef RG Bytów. Ten gatunek inaczej niż pstrąg, nie potrzebuje bardzo dobrze natlenionej wody. Choć również przy basenach stoją zbiorniki z ciekłym tlenem. - Woda w rzece ma ok. 90% nasycenia tym pierwiastkiem. Latem (kiedy jest cieplejsza) mniej, zimą (kiedy jest zimniejsza, więc lepiej go rozpuszcza) więcej. My podnosimy tę wartość nawet do 150%. Nim nadmiar gazu wydostanie się z wody w naszych basenach, ryby zdążą go zużyć. Takie natlenienie poprawia ich dobrostan - mówi G. Dziewański.

Jesiotr, ryba o prehistorycznym wyglądzie, sprzedawana jest głównie w naszej okolicy. Można ją smażyć, wędzić. Zyskuje u nas coraz większą popularność. - Często podaje się ją na kaszubskich weselach w zamian za coraz rzadszego i znacznie droższego węgorza - wyjaśnia G. Dziewański. Zresztą nic dziwnego, bo mięso obu gatunków jest dosyć podobne - białe, jędrne, praktycznie bez ości z tłuszczem nadającym specyficzny smak.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do