- Ponad rok temu wycięli stare drzewa wokół kościoła w Sominach. W zamian obiecano nasadzić młode. Do dziś jednak tego nie zrobiono - skarży się mieszkaniec Somin.
- Przyznam, że szkoda mi było tych starych porastających zbocze kościelnego wzniesienia. Tworzyły wyjątkowy klimat tego miejsca. Zdecydowano jednak o ich wycięciu. Zgodził się na to konserwator zabytków. W zamian jednak w sąsiedztwie kościoła miały pojawić się młode drzewa i krzewy. Było to jakieś pocieszenie. Wiosną pytałem w Urzędzie Gminy w Studzienicach, czy pamiętają o nasadzeniach. Odpowiedzieli, że zajmują się sprawą i młode rośliny w sąsiedztwie kościoła niebawem się pojawią. Minęło kilka miesięcy, a z trawnika wciąż sterczą tylko pniaki wyciętych drzew - żali się mieszkaniec wsi.
- Architektowi zieleni zleciliśmy projekt zagospodarowania terenu wokół świątyni. Znajduje się rejestrze zabytków, dlatego musiał go zaakceptować wojewódzki konserwator zabytków. Wydał on decyzję pozwalającą na wytyczenie formalnych i nieformalnych ciągów dla pieszych oraz nasadzenia m.in. 5 klonów zwyczajnych, 3 kalin sztywnolistnych, 13 parzydeł leśnych, 9 piwonii bulwiastych, 13 liliowców ogrodowych, 8 kosaćców syberyjskich, 6 funkii oraz 8 krzewów róży parkowej. Całą dokumentację przekazaliśmy przedstawicielom Rady Kościelnej, która teraz powinna wykonać nasadzenia. Zrobiliśmy, co mogliśmy, aby pomóc zagospodarować ten teren. Samorząd nie może jednak finansować tego typu prac - mówi Maciej Pluto Prondziński z Urzędu Gminy w Sominach.
Przedstawicielka Rady Kościelnej nie ukrywa, że główną przeszkodą w zagospodarowaniu terenu przy świątyni są pieniądze. - Aby latami nie czekać na efekt, musielibyśmy kupić większe, rozwinięte sadzonki. Policzyliśmy, że za takie trzeba będzie w sumie zapłacić ok. 8 tys. zł. Czekaliśmy na inicjatywę proboszcza w tej sprawie. Na razie jednak nie udało się nam spotkać. Do września chcemy zorganizować spotkanie i ustalić, jak sfinansować nasadzenia. Prawdopodobnie nie obędzie się bez zbiórki wśród wiernych. Są jeszcze wakacje, dlatego liczymy na wsparcie ze strony wczasowiczów, którzy wypoczywają na naszym terenie. Mamy nadzieję, że prace uda nam się przeprowadzić jesienią, kiedy jest najlepszy okres na nasadzenia - mówi członkini Rady Kościelnej w Sominach, Donata Trawicka.
[gallery link="file" ids="13100"]
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie