
Pan Przewodniczący po raz kolejny przekazał list do „Kuriera Bytowskiego”, tym razem 17.08.2023 r. pod tytułem „Skoro bez prasy się nie da…”, insynuując, że to ja rozmawiam poprzez prasę, a to przecież Pan Jakubek biega z listami do redakcji. Zawsze uważałem i uważam, że sprawy konfliktowe należy rozstrzygać we własnym gronie, np. na komisjach Rady Gminy.
A teraz krótko i do rzeczy: Pisze Pan, cytuję „Pan Wójt w swoim ostatnim oświadczeniu nie odniósł się do większości wątków odczytanych w oświadczeniu Pana Piankowskiego (…)”. Otóż odniosłem się tylko do meritum sprawy, a mianowicie, że Pan Piankowski mija się z prawdą, twierdząc, że Jamno jest karane przez Wójta brakiem inwestycji w Jamnie i po prostu je wymieniłem. Mało tego, otrzymaliśmy kolejne pieniądze na remont budynku WDK w Jamnie w kwocie 400 tys. zł. Rzeczy mało istotne pominąłem. Dzisiaj też nie odniosę się do całego Pańskiego listu, gdyż prawdę mówiąc, szkoda mi na to czasu.
Kolejnym cytatem, na który zwróciłem uwagę, jest „Rozumiem, że bolesna musi być świadomość, kiedy tylko 8 radnych z 15-osobowego składu Rady obdarza go zaufaniem”. To, Panie Jakubek, jest już jawna manipulacja. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że tylko 4 radnych z 15-osobowego składu Rady jest przeciwna. Wystarczyło Panie Przewodniczący powiedzieć prawdę - na 12 radnych biorących udział w głosowaniu 8 było za, a 4 przeciw.
Następną sprawą, którą Pan poruszył - cytuję „Co może wiarygodnie powiedzieć Wójt, który w okresie swojego urzędowania skonfliktowany był ze wszystkimi dotychczasowymi przewodniczącymi Rady?”. Tu też wprowadza Pan czytelników w błąd - zarówno ze śp. Panem Jankowskim jak i śp. Panem Strojkiem współpraca przebiegała prawidłowo i nie byliśmy w żaden sposób skonfliktowani. Z Panem Kurkowskim doszło do konfliktu - to prawda, ale dopiero na pół roku przed końcem kadencji z powodu zbliżających się wyborów. Nie mniej jednak po wyborach podaliśmy sobie ręce i do dzisiaj żyjemy w zgodzie. Na jakim tle doszło do konfliktu między Panem a mną, to już Pan wie najlepiej. Wątpię, czy potrafiłby Pan spojrzeć mi prosto w oczy i powiedzieć prawdę.
Na zakończenie jeszcze jeden cytat - „Obejmując honorowym patronatem powyższy tekst (…)”. Panie Przewodniczący, Waldemarze Jakubek, pisząc takie brednie, wypominając sprawy sprzed 30 lat, manipulując faktami, zasłaniając się między innymi Panem Piankowskim, podając niepełne informacje, obejmuje Pan taki paszkwil honorowym patronatem? Brak mi słów i śmiem wątpić, czy Pan rozumie, co to jest honor.
Andrzej Dołębski
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!