Reklama

Kierowcy ostrzegają. Łoś znów na drodze! [MAMY NAGRANIE]

23/09/2024 15:31

- Wracając z Gdańska nieomal uderzyliśmy w potężnego łosia - alarmują bytowiacy Joanna i Krzysztof, którzy natknęli się na zwierzę w okolicach Kornego. Czy to ten sam osobnik, który w połowie sierpnia przyczynił się do śmiertelnego wypadku?

Do naszej redakcji zgłosili się państwo Joanna i Krzysztof z Bytowa, opowiadając nam, co ich spotkało w minioną sobotę (21 września). Było tuż przed godz. 17.00, kiedy nasi czytelnicy wracali z Gdańska do Bytowa. Po minięciu Kornego w pobliżu skrzyżowania z drogą w kierunku Lipusza przed maską ich samochodu przebiegł okazały łoś. Niewiele zabrakło, a doszłoby do zderzenia. Na szczęście siedzący za kierownicą pan Krzysztof w porę wyhamował. - Gdybyśmy jechali o 10 km/h szybciej, najpewniej uderzylibyśmy w zwierzę – mówi pani Joanna. Małżeństwo uchwyciło całe zajście kamerą samochodową (publikujemy je dzięki ich uprzejmości). - Udało nam się uwiecznić tego olbrzyma. Był to naprawdę sporych rozmiarów samiec – dodaje pani Joanna. 

Bytowiacy mogą mówić o wielkim szczęściu. Często słyszy się o zderzeniach z łosiami, w których dochodzi do tragedii. Nie trzeba daleko szukać. W połowie sierpnia na granicy powiatów bytowskiego i kościerskiego doszło do wypadku, w którym śmierć poniósł 47-letni mieszkaniec powiatu bytowskiego. Najpewniej próbował ominąć zwierzę, w wyniku czego jego Skoda wypadła z drogi i uderzyła w drzewo. - Od razu przyszedł nam na myśl ten straszny wypadek. Czytaliśmy o nim na waszym portalu. Mieliśmy więcej szczęścia – mówi pan Krzysztof.

Fatalne w skutkach może się okazać również bezpośrednie uderzenie w zwierzę. Łosie to największe zwierzęta z rodziny jeleniowatych. Samce mogą osiągać ponad 2 metry wysokości w kłębie i masę 740 kg (największy zarejestrowany osobnik mierzył 2,34 m wysokości i ważył 825 kg). Inna sprawa, że przy długich kończynach mają wysoko ułożony środek ciężkości i podczas zderzenia często przetaczają się przez maskę lub dach pojazdu.

Bytowiacy zgłosili się do naszej redakcji, aby ostrzec innych kierowców. - Wszystko działo się bardzo szybko. Zauważyłem łosia dopiero, gdy wyłonił się z krzaków rosnących przy drodze. Tylko hamowałem. Celowo nie trąbiłem, aby zwierzę się nie przestraszyło i nie zatrzymało lub cofnęło pod samochód. Rada dla wszystkich kierowców jeżdżących tą trasą - zdejmijcie nogę z gazu – apeluje pan Krzysztof.

Czy był to ten sam łoś, który w połowie sierpnia przyczynił się do śmiertelnego wypadku w tej okolicy? Nie można tego wykluczyć. Równie dobrze może być to inny osobnik. Łosie często widywane są na terenie powiatu bytowskiego. Potrafią pokonać setki kilometrów w poszukiwaniu najlepszych dla siebie siedlisk.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 23/09/2024 15:31
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama
Reklama
Wróć do