
- Kilka lat temu na naszym osiedlu ratusz zrobił boisko. Ale dzisiaj o jego istnieniu przypominają tylko bramki. W centrum robi się place zabaw, parki, a o nas chyba zapomnieli - skarży się mieszkaniec osiedla Jeziorki w Bytowie.
- Ostatnio w „Kurierze” przeczytałem o dwóch nowych placach zabaw, powstał też park przy starostwie. A u nas nic się nie zmienia. Na naszym osiedlu ostatnią inwestycją, która miała służyć mieszkańcom, było boisko przy lasku. Niestety znajduje się w fatalnym stanie, w zasadzie to o tym, że to boisko, przypominają dwie zardzewiałe bramki. Kilkudziesięciometrowy teren porosły krzaki, wysokie trawy. Jest bardzo nierówno, dziury jakieś, muldy, wygląda jak klepisko, a nie boisko. Nikt o to nie dba, dzieci w ogóle tam nie chodzą, bo się boją. Tym bardziej, że rozrośnięte krzaki to dobre miejsce dla podejrzanego towarzystwa - powiedział nam w ub. tygodniu starszy mężczyzna mieszkający na Jeziorkach. - Z tego, co się orientuję, miasto chce sprzedać działki w tej okolicy, ale chętnych brakuje. Nie dziwię się. Może warto byłoby o nią zadbać, to i zainteresowani się znajdą - dodaje nasz Czytelnik.
- Rzeczywiście w ostatnim czasie nic się tam nie działo i póki co nie myśleliśmy o tym. Jest to jednak sygnał, by zająć się ta okolicą. Planując kolejny, budżet weźmiemy to pod uwagę - zapewnia wiceburmistrz Bytowa, Andrzej Kraweczyński.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie