Reklama

Zwycięstwo Mateusza Jarzebińskiego w II Międzynarodowym Festiwalu Szachowym „Kaszëbë Ôpen”

29/07/2021 17:20

Mateusz Jarzembiński wygrał rywalizację zawodników o rankingu FIDE do 1800 podczas II Międzynarodowego Festiwalu Szachowego „Kaszëbë Ôpen” w Lipuszu. W grupie do lat 12 bez kategorii szachowej na 3 miejscu uplasował się Michał Kaszubowski z Bytowa.

Pomysłodawcą i głównym organizatorem zawodów jest Zdzisław Pelowski, prezes UKS Wda w Lipuszu. Pierwsza edycja Międzynarodowego Festiwalu Szachowego „Kaszëbë Ôpen” odbyła się w 2019 r. Przed rokiem, gdy przygotowania były już mocno zaawansowane, plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa. W tym roku w nieodległym Lipuszu po raz drugi udało się przeprowadzić dużą imprezę szachową o międzynarodowym charakterze. Wśród 102 osób, które zasiadły przy szachownicach, poza miłośnikami królewskiej gry z całej Polski, znalazło się dwoje Litwinów i jeden zawodnik z Niemiec. W ramach festiwalu odbyły się dwie symultany szachowe. W jednej z nich, legenda polskich szachów - arcymistrz Włodzimierz Schmidt, jednocześnie rywalizował na 20 szachownicach. Natomiast w drugiej. tzw. symultanie alternatywnej z zegarami szachowymi, jednocześnie konfrontowało się 23 juniorów z arcymistrzem i arcymistrzynią z Litwy. Turniejowa rywalizacja w miejscowej hali sportowej toczyła się w 4 kategoriach - A, B, C i D. W trzech pierwszych, za wyjątkiem niedzieli z dwiema rundami, zawodnicy rozgrywali tempem szachów klasycznych jedną partię dziennie. Natomiast w grupie D, przeznaczonej dla dzieci do lat 12 bez kategorii szachowej, rywalizacja rozstrzygnęła się jednego dnia po przeprowadzeniu 5 rund tempem szachów szybkich. W tej kategorii w 5 partiach 4 pkt. zgromadził 9-letni Michał Kaszubowski z Bytowa i w stawce 20 zawodników zajął 3 lokatę.

Bardzo silnie obsadzona była grupa A, w której zagrali zawodnicy z rankingiem FIDE (Międzynarodowej Federacji Szachowej) powyżej 1800 pkt., wśród nich dwóch arcymistrzów, jedna arcymistrzyni oraz jeden mistrz międzynarodowy. - Takiej silnej grupy zawodników w Lipuszu jeszcze nie mieliśmy dotychczas w rozgrywkach szachowych. Średni ranking wyniósł prawie 2100 pkt. FIDE - mówi z satysfakcją Z. Pelowski. W stawce 10 zawodników rywalizował 34-letni bytowiak Krzysztof Kucharski. Choć ostatecznie podzielił 9-10 miejsce razem z szachistą z Łodzi, w konfrontacji z szachistami o wyższym rankingu zgromadził 2,5 pkt. - Uważam, że to bardzo dobry wynik. Cieszę się, że Krzysztof wziął udział w rozgrywkach i gratuluję mu determinacji - mówi Z. Pelowski.

Rywalizację w 36-osobowej stawce zawodników z rankingiem FIDE do 1800 i bez rankingu FIDE w grupie B Mateusz Jarzembiński z Mądrzechowa, reprezentujący klub szachowy z Lipusza, zaczął od zwycięstwa, ale drugiego dnia przytrafiła mu się porażka. Raczej niewielu liczyło na to, że może on w Lipuszu triumfować, bo legitymował się dopiero 11 rankingiem w stawce. Jednak z kolejnych 7 partii wygrał aż 6 i z dorobkiem 7,5 pkt. zwyciężył w turnieju. Kolejny zawodnik zgromadził pół punktu mniej, a trzeci „oczko” mniej. Na 28 miejscu sklasyfikowany został dziadek Mateusza, Andrzej Gołąb z Bytowa, który zdobył 3 pkt.

- Gdy Mateusz zastąpił w turnieju swojego młodszego brata Michała, bo to on początkowo miał zagrać, od razu przyszła mi do głowy taka myśl: znając szachowe możliwości Mateusza i wiedząc o jego licznych sukcesach, uznałem, że jest on „cichym faworytem” i może nawet tę grupę wygrać. Faktycznie moje przewidywania się spełniły - Mateusz zwyciężył. Moim zdaniem zasłużenie - mówi organizator szachowego festiwalu.

Z. Pelowski jest zadowolony z tego, że pomimo bardzo krótkiego czasu, a miał do dyspozycji niepełne 2 miesiące kalendarzowe, udało się mu imprezę zorganizować. Ma nadzieję, że w następnych latach będą kolejne edycje festiwalu, niekoniecznie w Lipuszu. - Założenie pierwotne „Kaszëbë Ôpen, czyli Kaszuby Otwarte”, jest takie, że imprezę można przeprowadzać w dowolnym miejscu Kaszub. Dlaczego nie zrobić jej w Bytowie? Nie ukrywam, że ogromną rolę odgrywa wsparcie finansowe, a ono - co przyznaję - kuleje, mimo że w ostatniej chwili udało mi się pozyskać wsparcie lokalnych przedsiębiorców i firm. Tym bardziej serdecznie dziękuję wszystkim sponsorom - mówi prezes UKS Wda.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do