Rodzinne wędkowanie w Łobzowie

W Łobzowie wędkowano całymi rodzinami. Były też przejażdżki na rowerkach wodnych i coś na ząb z rusztu.

18.07. nad Jeziorem Granicznym w Łobzowie po raz pierwszy zaproszono na rodzinne wędkowanie. - Razem ze Stowarzyszeniem „Natura” oraz Gminnym Ośrodkiem Kultury w Kołczygłowach chcieliśmy zrobić ukłon w stronę rodzin i dać możliwość spędzenia wolnego czasu razem, być może inaczej niż zwykle. Zazwyczaj to mężczyźni uczestniczą w organizowanych przez nas zawodach. Dziś zaprosiliśmy kilkuosobowe drużyny w różnych konfiguracjach: rodzice z dziećmi bądź dziadkowie z wnukami - powiedział nam podczas rywalizacji Ireneusz Trawicki, prezes PZW „Sum” Kołczygłowy. Zawody były otwarte, tzn. wziąć w nich udział mogli nie tylko członkowie koła wędkarskiego.

Do rywalizacji stanęło 12 drużyn. Jedno z pierwszych stanowisk zajęło małżeństwo Aleksandry i Marcina Miszewskich z Łąkiego (gm. Studzienice) z dziećmi: 5-letnią Mają i 3-letnim Filipem. - W zasadzie to mąż jest fanem wędkarstwa i to on zabiera nasze pociechy nad wodę, kiedy tylko czas i pogoda na to pozwalają. To istotne, by miały ten kontakt z naturą. Staramy się, mimo życia w biegu, aby nasze dzieci w przyszłości posiadały wspomnienia, w których obecni są rodzice. Te zawody to wspaniała okazja do pobycia razem i złapania oddechu - mówi A. Miszewska. Nieco dalej stanowisko zajęła drużyna w składzie dziadkowie Irena i Józef z Borzytuchomia oraz wnuczek, 5-letni Ignacy, który przyznał nam się, że bardzo lubi jeździć na ryby. - To żywiołowe i ciekawe świata dziecko. Gdy tylko nas odwiedza, pyta, czy jedziemy nad pobliskie jeziora, m.in. Okoniewskie czy Krosnowskie - mówi J. Tracz. - Na co dzień go nie mamy, więc wykorzystaliśmy te zawody, żeby pobyć we troje kilka godzin razem. Zdecydowanie złapał bakcyla na wędkowanie - powiedziała nam I. Czapiewska.

Drużyny łowiły od godz. 11.00 do godz. 13.00. Następnie przyszła pora na posiłek oraz relaks na rowerkach wodnych. - Do dyspozycji była także łódź. Sprzęt użyczyło Stowarzyszenie „Natura” - mówi I. Trawicki. Wszystkie dzieci otrzymały upominki.