Ruszyła klasa B - NASZ RAPORT

W miniony weekend rundę wiosenną zainaugurowały zespoły występujące w klasie B. Z drużyn Ziemi Bytowskiej o awans chce powalczyć Magic R-Bud Niezabyszewo, szansę widzą jeszcze w Uranii Udorpie.

MAGIC R-BUD NIEZABYSZEWO
Piłkarze z Niezabyszewa od dwóch lat bez powodzenia próbują powrócić do klasy A. Chciałoby się powiedzieć "do trzech razy sztuka", zwłaszcza że na półmetku Magic R-Bud przewodził tabeli. - Łatwo wcale nie będzie, bo w myśl zasady "bij lidera", każdy będzie się spinał na mecze z nami. Do tego są przecież jeszcze inne drużyny, które chcą pójść wyżej, jak choćby Dąb Kusowo - mówi trener i zawodnik Rafał Wróblewski.
Za osłabienie trzeba uznać odejście stopera Pawła Mielewczyka i pomocnika Sylwestera Breszki, którzy wyjechali do pracy za granicą. Do zespołu dołączył natomiast Kacper Megier z Uranii Udorpie. - Szkoda, że nie udało się znaleźć nikogo na środek defensywy. W zimowych sparingach próbowałem różnych rozwiązań, ale trudno było wypełnić lukę - mówi R. Wróblewski, podkreślając jednak, że z gry w sparingach jest zadowolony. Magic R-Bud mierzył się z wieloma drużynami z wyższych lig, większość spotkań wygrywając, jak choćby z Kaszubią Studzienice 3:2 czy Doliną-Sperandą Gałąźnia Wlk. 4:2.

URANIA UDORPIE
Przed sezonem trener Ryszard Mądzelewski był pełen obaw o to, jak jego drużyna, dysponująca bardzo wąską kadrą, poradzi sobie w lidze. Tymczasem piłkarze z Udorpia w rundzie jesiennej grali nadspodziewanie dobrze i na półmetku uplasowali się na 3 miejscu. W zimowej przerwie w rozgrywkach w składzie Uranii nie doszło do żadnych roszad. - Jesienią nie wyglądało to źle, więc nie zabiegaliśmy o nowych zawodników. Grają u nas głównie miejscowi, a nie ma sensu sadzać ich na ławce, żeby grał ktoś inny - mówi prezes klubu Dariusz Wiatrowski.
Celem piłkarzy ma być przynajmniej utrzymanie miejsca wywalczonego jesienią. - To taki optymalny cel. Jeśli jednak forma dopisze, może się nawet pojawić szansa na wejście do klasy A. Wtedy oczywiście chcielibyśmy to wykorzystać - mówi D. Wiatrowski, zapewniając, że klub z Udorpia jest gotowy na grę w klasie A. - Organizacyjnie jesteśmy dobrze przygotowani, mamy niezbędne zaplecze i sprzęt. Z utworzeniem wymaganej w przepisach drużyny juniorów też nie byłoby kłopotu - mówi D. Wiatrowski.

VICTORIA DĄBRÓWKA
W klubie z Dąbrówki, mimo sporej straty punktowej do czołowych zespołów, nadal po cichu liczą, że jeszcze uda się powalczyć o promocję do klasy A. - Mamy świadomość, że meczów jest mało, a od miejsc dających awans dzieli nas sporo, ale w każdym spotkaniu będziemy się bić o komplet punktów - zapewnia Piotr Wilczyński, prezes Victorii, dodając: - Jeśli awansu nie będzie, tragedii z tego nikt nie zrobi. Najważniejsze, żeby udało nam się podskoczyć w ligowej hierarchii.
Pomóc mają nowi zawodnicy. Victoria pozyskała bramkarza Kaszubii Studzienice, Wojciecha Durbasa, miejscowego pomocnika Wojciecha Mielewczyka i napastnika Orkana Gostkowo, Zbigniewa Leika. - Solidni zawodnicy i wierzę, że dużo dadzą drużynie, zresztą już pokazali się z dobrej strony w meczach kontrolnych - mówi P. Wilczyński.
Ubył natomiast napastnik Dawid Koch, który poszedł na wypożyczenie do Myśliwca Tuchomie.

WKS NOŻYNO
Dla piłkarzy z Nożyna runda jesienna była jedną z najgorszych w ostatnich latach. WKS zdobył tylko punkt, remisując z Bazą 44 Siemirowice. Trener Marcin Heron, liczy, że rewanżowa nie będzie tak kiepska. Podchodzi jednak do tematu z umiarkowanym optymizmem. - Nie wierzę, że nagle będzie jakiś cud i zaczniemy wygrywać z każdym, ale byłoby dobrze poprawić ten fatalny bilans z rundy jesiennej zdobyciem choćby kilku punktów - mówi M. Heron.
Może być o tyle trudno, że zimą klub opuścił pomocnik Paweł Machnikowski, który przeszedł do GTS Czarna Dąbrówka. - To był nasz podstawowy rozgrywający i w meczach kontrolnych jego brak był bardzo widoczny - mówi M. Heron.