
Bartłomiej Goszczyński, zapalony spinningista, za złowienie pięknego okonia mierzącego 43 cm otrzymał od redakcji portalu i miesięcznika Wiadomości Wędkarskie srebrny medal.
Trzeba przyznać, że Bartłomiej Goszczyński z Lipnicy ma rękę do łowienia okoni metodą spinningową. Ubiegłoroczny sezon był dla niego wyjątkowo udany. Wiosną, latem i jesienią złowił wiele pięknych okoni. Szczęście dopisało mu zwłaszcza pod koniec maja, kiedy to na jeziorze Głęboczek w Lipnicy wyciągnął z wody „pasiaka" mierzącego 42 cm. Według wiedzy lokalnych wędkarzy, którzy skrupulatnie notują poławiane w lipnickim akwenie ryby, to największy zgłoszony kolegom okoń.
Nie trwało długo, a Bartłomiej Goszczyński poprawił ten wynik. W połowie października rozbił bank, wyciągając z Głęboczka jeszcze większą sztukę. Jego „jesienny" okoń mierzył 43 cm. - Jak to w przypadku dużych ryb, walka chwilę trwała. Skusił się na założoną na główkę jigową tzw. jaskółkę – mówi wędkarz z Lipnicy.
Bartłomiej Goszczyński postanowił pochwalić się swoją zdobyczą redakcji Wiadomości Wędkarskie, wydającej poczytny wśród wędkarzy miesięcznik. Znajduje się w nim rubryka „rekordy na plan", w której regularnie publikowane są zdjęcia i opisy okazowych ryb. - Pomyślałem, że warto. Okoń był naprawdę piękny, więc chciałem się pochwalić. W opisie nie podałem jego ciężaru, bo nie miałem przy sobie wagi. Wydaje mi się, a trochę ryb w rękach miałem, że ważył ok. 1,3 kg – mówi Bartłomiej Goszczyński.
Wiadomości Wędkarskie lipnickiego „garbusa" w swojej rubryce wydrukowały w lutowym wydaniu miesięcznika. Jednocześnie Bartłomiejowi Goszczyńskiemu wysłały pocztą srebrny medal, przyznawany przez redakcję za okazowe ryby. - Wielka frajda. Medal już przypiąłem na klapę swojej wędkarskiej kurtki. Niech koledzy widzą – mówi ze śmiechem lipnicki wędkarz.
Do startu sezonu spinningowego czasu już niewiele. Kto wie, może ten rok okaże się dla Bartłomieja Goszczyńskiego jeszcze lepszy. - Powoli odkurzam sprzęt, szykuję wędki i segreguję przynęty. Byłoby pięknie zdobyć złoty medal, a do tego trzeba złowić okonia ważącego najmniej 1,7 kg. To już ryba mierząca „46+". Na mój nos w Głęboczku takie pływają – mówi Bartłomiej Goszczyński.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie