Reklama

Sukces wędkarza z Lipnicy. Medal za okazowego „pasiaka"

08/03/2025 09:38

Bartłomiej Goszczyński, zapalony spinningista, za złowienie pięknego okonia mierzącego 43 cm otrzymał od redakcji portalu i miesięcznika Wiadomości Wędkarskie srebrny medal.

Trzeba przyznać, że Bartłomiej Goszczyński z Lipnicy ma rękę do łowienia okoni metodą spinningową. Ubiegłoroczny sezon był dla niego wyjątkowo udany. Wiosną, latem i jesienią złowił wiele pięknych okoni. Szczęście dopisało mu zwłaszcza pod koniec maja, kiedy to na jeziorze Głęboczek w Lipnicy wyciągnął z wody „pasiaka" mierzącego 42 cm. Według wiedzy lokalnych wędkarzy, którzy skrupulatnie notują poławiane w lipnickim akwenie ryby, to największy zgłoszony kolegom okoń.

Nie trwało długo, a Bartłomiej Goszczyński poprawił ten wynik. W połowie października rozbił bank, wyciągając z Głęboczka jeszcze większą sztukę. Jego „jesienny" okoń mierzył 43 cm. - Jak to w przypadku dużych ryb, walka chwilę trwała. Skusił się na założoną na główkę jigową tzw. jaskółkę – mówi wędkarz z Lipnicy.

Bartłomiej Goszczyński postanowił pochwalić się swoją zdobyczą redakcji Wiadomości Wędkarskie, wydającej poczytny wśród wędkarzy miesięcznik. Znajduje się w nim rubryka „rekordy na plan", w której regularnie publikowane są zdjęcia i opisy okazowych ryb. - Pomyślałem, że warto. Okoń był naprawdę piękny, więc chciałem się pochwalić. W opisie nie podałem jego ciężaru, bo nie miałem przy sobie wagi. Wydaje mi się, a trochę ryb w rękach miałem, że ważył ok. 1,3 kg – mówi Bartłomiej Goszczyński. 

Wiadomości Wędkarskie lipnickiego „garbusa" w swojej rubryce wydrukowały w lutowym wydaniu miesięcznika. Jednocześnie Bartłomiejowi Goszczyńskiemu wysłały pocztą srebrny medal, przyznawany przez redakcję za okazowe ryby. - Wielka frajda. Medal już przypiąłem na klapę swojej wędkarskiej kurtki. Niech koledzy widzą – mówi ze śmiechem lipnicki wędkarz.

Do startu sezonu spinningowego czasu już niewiele. Kto wie, może ten rok okaże się dla Bartłomieja Goszczyńskiego jeszcze lepszy. - Powoli odkurzam sprzęt, szykuję wędki i segreguję przynęty. Byłoby pięknie zdobyć złoty medal, a do tego trzeba złowić okonia ważącego najmniej 1,7 kg. To już ryba mierząca „46+". Na mój nos w Głęboczku takie pływają – mówi Bartłomiej Goszczyński.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 08/03/2025 09:38
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do