
Stało zaledwie kilka lat. Ułatwiało kierowcom widoczność na ostrym zakręcie. Niecałe dwa tygodnie temu zniknęło.
- Jeżdżę przez Struszewo codziennie do Dąbrówki. Długo czekaliśmy na postawienie przy ostrym zakręcie lustra drogowego. Gdy się pojawiło, od razu poprawiło się tam bezpieczeństwo. Widać było, czy ktoś aby nie nadjeżdża od strony Chotkowa. Wcześniej trzeba było wychylić się niebezpiecznie, by to zobaczyć. Jakieś niecałe dwa tygodnie temu lustro zniknęło. Został po nim słup. Nie wiem, czy ktoś pijany go wyrwał, czy komuś się nudziło. Chciałbym się dowiedzieć, czy wróci. Teraz strach tamtędy jeździć - mówi Czytelnik, który zgłosił się do naszej redakcji w tym tygodniu.
O wyjaśnienia zwróciliśmy się do sołtysa Struszewa. - Podczas jednego z tych ostatnich silnych wiatrów lustro ułamało się od trzpienia. Sprawę już zgłosiliśmy do gminy. Teraz czekamy, aż przyjadą i naprawią lustro. Na dniach mają to zrobić - tłumaczy Gabriela Meyer, żona sołtysa.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!