
W pierwszym wiosennym meczu na swoim boisku piłkarze Bytovii Bytów pokonali Radunię Stężyca 2:1 po golach Artura Wojacha i Adama Grossa.
BYTOVIA BYTÓW – RADUNIA STĘŻYCA 2:1
BYTOVIA: Łukasz Pupka Lipiński - Adam Szmidke, Maciej Błaszkowski, Bartosz Flis, Adam Tandecki, Adrian Szultka, Volodymyr Kaydrovych, Artur Wojach (85 Filip Byczkowski), Damian Wajs (66 Kacper Bąkowski), Igor Bąkowski (63 Olaf Mudyń), Adam Gross.
BRAMKI: 1:0 Artur Wojach (34), 2:0 Adam Gross (81), 2:1 Fabian Bukowski (85).
W związku z zawirowaniami w sztabie szkoleniowym naturalne wydawało się pytanie, jak piłkarze Bytovii poradzą sobie w spotkaniu z Radunią. W niedzielnym meczu poczynaniami drużyny z ławki kierował Serweryn Lublewski, dotąd asystent trenera Tomasza Bąkowskiego, zwolnionego na początku ubiegłego tygodnia. Trzeba przyznać, że wyglądało to całkiem nieźle, zwłaszcza w pierwszej połowie. Bytowiacy prowadzili grę i częściej byli w natarciu. Długo jednak nie potrafili się przebić przez szczelną obronę Raduni. W końcu w 43 minucie sforsowali ten mur. Adrian Szultka prostopadłym podaniem znalazł Artura Wojacha, który ładnie przyjął piłkę i mocnym uderzeniem fałszem posłał ją do siatki.
W drugiej odsłonie bytowiacy nie grali już tak wysoko. Nie pozwalali im na to zawodnicy Raduni, którzy robili wszystko, by odrobić stratę. I byli blisko osiągnięcia celu. W 73 minucie po strzale jednego z rywali z pomocą miejscowym przyszła poprzeczka. Bytowiacy odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób, zdobywając drugiego gola w 81 minucie. Po krótko rozegranym rzucie rożnym Artur Wojach mocno dośrodkował w pole karne. Adam Gross wysoko zawisł w powietrzu i uderzeniem głową na dalszy słupek przelobował bramkarza ze Stężycy. Co prawda zaledwie cztery minuty później goście uzyskali kontaktowe trafienie za sprawą Fabiana Bukowskiego, jednak na więcej bytowiacy gościom nie pozwolili i na koniec mogli się cieszyć z pierwszej wygranej w rundzie wiosennej.
KOMENTARZ TRENERA
Seweryn Lublewski, Bytovia: - Spodziewaliśmy się trudnego meczu. Wiedzieliśmy, że Radunia się nie podda i będzie dla nas trudnym przeciwnikiem. Brawa dla chłopaków za pierwszą połowę. Dobrze weszliśmy w mecz, zagraliśmy wysoko, szukaliśmy gry ofensywnej, jak zakładaliśmy. Radunia była ustawiona nisko, ale stwarzaliśmy sytuacje. Graliśmy solidnie i cierpliwie, jak dojrzały zespół. W drugiej połowie daliśmy się zepchnąć do obrony. Radunia zmieniła ustawienie, zagrała odważniej, a my niepotrzebnie się cofnęliśmy. Wyglądaliśmy jednak dobrze w grze obronnej i byłem spokojny o wynik. Niepotrzebnie stracona bramka, zrobiło się nerwowo, ale najważniejsze, że jest wygrana. Dziękuję chłopakom, bo zostawili serducho na boisku. Było widać jak bardzo chcą zdobyć te puntky.
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie