Reklama

List Leszka Wrońskiego i Jana Mruka do wójta gminy Parchowo Andrzeja Dołębskiego. Włodarz odpowiada

01/06/2021 15:20

Ostatnio na naszych łamach ukazały się dwa listy. Wpierw przesłali je Leszek Wroński, Jan Mruk. Tydzień później odpowiedział na niego wójt gminy Parchowo Andrzej Dołębski.

I kto tu jest niechlujny?

Jesteśmy jednymi z inicjatorów wprowadzenia zniżki za opłaty za śmieci w gminie Parchowo dla rodzin wielodzietnych posiadających Kartę Dużej Rodziny. Inicjatywa spotkała się z dużym poparciem. Pod wnioskiem podpisało się prawie 500 mieszkańców naszej gminy. Warto nadmienić, że gmina Parchowo należy do najbogatszych w powiecie bytowskim, na co wskazują największe dochody w przeliczeniu na jednego mieszkańca. To niewątpliwa zasługa samych mieszkańców. Ich pracowitości, przedsiębiorczości i zapobiegliwości w dążeniu do podniesienia poziomu życia. Zaproponowana przez nas zniżka miała wynosić 4 złote od jednej osoby w rodzinach, które posiadają taką kartę. Takich rodzin w naszej gminie jest 280. Uważamy, że nie zachwiałoby to finansami gminy. Stać nas na to.

Uchwała o zniżce jednak nie przeszła. Wójt Andrzej Dołębski, wypowiadając się na łamach prasy czy na sesji Rady Gminy mijał się z prawdą, twierdząc, że wprowadzenie zniżki spowodowałoby zwiększenie opłat dla osób samotnych, emerytów, rencistów, którzy takiej karty nie posiadają. To ewidentne granie na uczuciach ludzi! Nie można argumentować, że jakakolwiek zniżka wprowadzona przez Radę Gminy będzie obciążać tych, których taka zniżka nie dotyczy.

Przy dobrej woli wójta A. Dołębskiego zniżka taka mogłaby być sfinansowana ze środków celowych „rządowych”, które docelowo otrzymałby Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Oczywiście najprościej krytykować takie inicjatywy jak nasza, oczerniać je na publicznym forum. Tu pozwolimy sobie na zacytowanie zdania wypowiedzianego przez parchowskiego wójta: „(…) uchwała została przygotowana niechlujnie, zawiera błędy w podstawie prawnej i nie ma podanych żadnych skutków finansowych... Nie podano, skąd wziąć na to pieniądze i ile to będzie kosztować. Komitet przygotowujący uchwałę niepoważnie podszedł do sprawy, chociaż pomysł nie był głupi (...)”. Błędów nie robi tylko ten, który nic nie robi. My nie jesteśmy prawnikami. Do prawnych spraw, zgodności z przepisami powinien służyć urząd lub aparat wspierający pracę urzędu. Niestety, nam nie pomógł w poprawnym przygotowaniu projektu uchwały. Wójt zarzucał nam również, że skłóciliśmy mieszkańców gminy. Nie wiem, skąd taki wniosek. Czy oznacza, że dobre jest tylko to, co wymyśli wójt, a pomysły innych tylko kłócą ludzi? Szkoda, że nie zaproszono inicjatorów uchwały do dialogu ani na posiedzenie komisji, ani na sesję Rady Gminy. My o terminie sesji, na której odrzucono nasz projekt, dowiedzieliśmy się już po fakcie.

W normalnych warunkach zaprasza się autorów projektu do rozmowy, aby pomóc poprawnie skonstruować uchwałę. Niestety, w naszej gminie takich zwyczajów nie ma i raczej załatwia się sprawy za zamkniętymi drzwiami. Owszem wójt publicznie zaprasza mieszkańców do rozmowy, ale robi to tylko pod publikę. Dowodem na to może być ostatnia nadzwyczajna sesja Rady Gminy, która odbyła się w Gołczewie. Po przeczytaniu przez Przewodniczącego Rady porządku sesji pierwszy wniosek wójta dotyczył wyproszenia osób będących spoza Rady, czyli nas. Wójt zasłaniał się pandemią. Mimo że na sali i tak nie było obecnych aż tyle osób, ile przewidywano, bo brakowało 3 radnych. Przewodniczący pozwolił nam jednak zostać.

Dzięki temu byliśmy świadkami, jak Rada raz jeszcze zajmowała się uchwałą z dnia 30 marca 2021r., w sprawie podwyżki opłat za śmieci. Dlaczego? Bo uchwała w pierwotnym brzmieniu została negatywnie zaopiniowania przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Trzeba było więc dokonać kilku zmian zaleconych przez RIO. Tu przypominamy, że od strony formalnej za przygotowanie uchwały zgodnie z Art. 30 Ustawy o samorządzie gminnym, odpowiada wójt. Ten sam, który zarzucał nam niechlujność, przy naszym projekcie o zniżkach opłat. Wójt, mający do dyspozycji cały aparat urzędniczy, zewnętrzną kancelarię prawniczą z Trójmiasta.

Na zakończenie, korzystając z okazji, chcemy przypomnieć jedną z zapowiedzi/obietnic wyborczych wójta, który mówił o utworzeniu w urzędzie stanowiska do szukania i pozyskiwania wszelkich funduszy na rozwój, wspomagających lokalnie mieszkańców gminy. Przyda się, bo można zauważyć, że nasza gmina, pomimo bycia najbogatszą w powiecie, na wielu polach wygląda na najbiedniejszą.

Leszek Wroński, Jan Mruk

 

Sama krytyka to zbyt mało

Szanowni Panowie, rozumiem parcie Panów do władzy, ale wybory dopiero za dwa i pół roku. Podejmując krytykę. trzeba mieć argumenty i wiedzieć. jak ich używać. Strzelanie „ślepakami” jest możliwe tylko raz, natomiast strzelanie wielokrotne nie przynosi spodziewanego efektu, gdyż wszyscy wiedzą, że to oszustwo.

A teraz do rzeczy: w „Kurierze Bytowskim” z dnia 13.05.2021 r. ukazał się list Leszka Wrońskiego i Jana Mruka „I kto tu jest niechlujny”, w którym odniesiono się do kilku kwestii, podając nieprawdę i wprowadzając czytelników w błąd.

Analizując poszczególne kwestie, sprawa wygląda tak:

1. Cieszę się, że zauważyliście Panowie, że „Gmina Parchowo należy do najbogatszych w powiecie bytowskim (…)” tylko szkoda, że nie macie zielonego pojęcia, co wchodzi w skład tych dochodów. A mianowicie dane do takich rankingów wynikających ze sprawozdań finansowych Ministerstwa Finansów to dochody własne, czyli wpływy z podatków i opłat oraz udziały w PIT i CIT, subwencja ogólna, dotacje celowe oraz pozyskane środki unijne, czyli oprócz dochodów mieszkańców bardzo duży wpływ ma praca wójta, radnych i pracowników urzędu gminy. Miejsca gmin w takich rankingach zmieniają się co roku w zależności od wielu czynników, a w skrócie ogromny wpływ mają inwestycje i środki pozyskane na ten cel. Dla przypomnienia kilkanaście lat temu nie było tak dobrze, ale systematyczna praca przynosi efekty i z roku na rok jest coraz lepiej.

2. Odnosząc się do uchwały dotyczącej obniżania opłat za śmieci, ponownie wprowadzacie ludzi w błąd, tłumacząc: „Uważamy, że nie zachwiałoby to finansami gminy. Stać nas na to”. Otóż Art. 6 ustawy z dnia 13.09.1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach mówi wyraźnie:

- właściciele nieruchomości są zobowiązani ponosić na rzecz gminy, na terenie której są położone ich nieruchomości, opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

- z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi gmina pokrywa koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi itd.

Nigdzie zaś nie ma zapisu, że te koszty ma ponosić gmina, dlatego wraz ze wzrostem kosztów gminy podnoszą opłaty za śmieci.

3. „Przy dobrej woli wójta A. Dołębskiego zniżka taka mogłaby być sfinansowana ze środków celowych »rządowych«, które docelowo otrzymałby GOPS”. Kolejna nieprawda - nie ma takich środków na ten cel! Jeśli jest inaczej, to proszę wskazać chociażby jedną gminę w Polsce, która takie środki otrzymała.

4. „Szkoda, że nie zaproszono inicjatorów uchwały do dialogu ani na posiedzenie komisji, ani na sesję Rady Gminy”. Jest to kolejne kłamstwo - wśród inicjatorów był również radny Mirosław Jankowski i stosowne zaproszenie Pan Mirosław otrzymał zarówno na obrady komisji, jak i na Sesję Rady Gminy.

5. „Po przeczytaniu przez Przewodniczącego Rady porządku sesji pierwszy wniosek wójta dotyczył wyproszenia osób będących spoza Rady, czyli nas”. I znów kłamstwo - przede wszystkim nie był to wniosek, tylko zapytanie: czy w związku z sytuacją pandemiczną w Polsce osoby spoza Rady mogą uczestniczyć w sesji Rady Gminy. Każda osoba zainteresowana może to sprawdzić w Internecie. Szkoda, że Panowie nie rozróżniają zapytania od wniosku.

6. „Bo uchwała w pierwotnym brzmieniu została negatywnie zaopiniowana przez RIO”. Niestety, nie tak, Panowie, wiecie, że dzwoni, ale w którym kościele to już nie. Otóż RIO nie zaopiniowała tej uchwały negatywnie, tylko telefonicznie wniosła pewne uwagi „techniczne”, urząd dostosował się do tych uwag, zmienił i dostosował treść deklaracji do obowiązujących przepisów prawa. Takie przypadki się zdarzają i absolutnie nie świadczą o złej pracy danego urzędu.

7. „Chcemy przypomnieć jedną z obietnic wyborczych wójta, który mówił o utworzeniu w urzędzie stanowiska do szukania i pozyskiwania wszelkich funduszy na rozwój (…)” I znowu kompletny brak wiedzy i kłamstwo, gdyż taki pracownik jest zatrudniony w Urzędzie i ma w zakresie swoich obowiązków prowadzenie spraw związanych z tą tematyką.

8. „Bo można zauważyć, że nasza gmina pomimo bycia najbogatszą w powiecie, na wielu polach wygląda na najbiedniejszą”. Konkrety, Panowie - konkretnie na jakich polach? Może chodzi Wam o straż, może o oświatę czy może oczyszczalnię, kanalizację, wodociągi, a może o stan dróg lub inwestycje drogowe, może świetlice wiejskie? Jakie to pola, Panowie?

Podsumowując - sama krytyka to zbyt mało, aby zdobyć zaufanie mieszkańców. Trzeba jeszcze dać coś od siebie.

Panie Leszku Wroński, był Pan już wybrany do Rady Sołeckiej w Żukówku i kandydował Pan po raz wtóry, ale mieszkańcy Pana nie wybrali, jak Pan myśli dlaczego? Bo nic Pan nie zrobił, nawet w posiedzeniach Rady Sołeckiej Pan nie uczestniczył. Chwali się Pan na lewo i prawo wielkimi znajomościami, ale jak widać nic pozytywnego dotychczas Pan nie załatwił, ani samochodu, ani drogi, o którą niby tak Pan walczy.

Panie Janie Mruk, nie rozumiem, skąd w Panu tyle agresji wobec wójta. Zużywa Pan swoje pomysły i energię w piśmiennictwie, a mógłby Pan wykazać się w Parchowie chociażby przy budowie wiaty, ale nikt tam Pana nie widział. O ile mi wiadomo, nie zrobił Pan nic ciekawego, nic ważnego i nie wykazał Pan nigdzie własnej inicjatywy - chyba że pisanie bzdurnych listów uważa Pan za swój sukces.

To byłoby na tyle w sprawie aktywności ww. Panów.

Andrzej Dołębski

Tytuł pochodzi od redakcji

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do