
Kamil Małecki i jego koledzy z grupy Lotto Soudal zainaugurowali sezon startami w klasykach na Majorce. Wychowanek Baszty wziął udział w czterech z pięciu wyścigów cyklu.
Zaliczany do kalendarza UCI Mallorca Challenge to cykl klasyków rozgrywanych na największej wyspie Balearów. Zainaugurował go 26.01. wyścig Trofeo Calvia na dystansie 155 km. W pierwszym starcie Kamil Małecki wraz z kolegami z belgijskiej ekipy Lotto Soudal pracowali na swojego czołowego zawodnika Tima Wellensa. Z powodzeniem. Belg w otwierające cykl zawody zakończył na 4 pozycji. Kamil został sklasyfikowany na 136 miejscu. 27.01. w Trofeo Alcudia pochodzący z Grzmiącej kolarz 174-kilometrowy wyścig ukończył na 117 pozycji, a najwyżej notowanym zawodnikiem jego klubu okazał się 22 na mecie Duńczyk Andreas Kron. Niestety, Kamil nie ukończył rozgrywanego 28.01. Trofeo Serra de Tramuntana na dystansie 159 km. Dwukrotnie uczestniczył w kraksie i z powodu defektu roweru musiał zejść z trasy. Na pocieszenie zwycięstwo w wyścigu odniósł T. Wellens. Najbardziej udany dla Kamila okazał się rozgrywany 29.01. Trofeo Andtatx, w którym kolarze rywalizowali na trasie o długości 170 km. Wychowanek Baszty zajął 87 miejsce, a ponownie wysoko był T. Wellens, sklasyfikowany na 8 pozycji. 30.01. w kończącym Mallorca Challenge klasyku Trofeo Palma o długości 170 km Kamil już nie wystartował. Pod jego nieobecność Lotto-Soudal zaliczyło drugie zwycięstwo. Sensacyjnie zawody wygrał zaledwie 19-letni Belg Arnaud De Lie.
- Bardzo ciężkie i wyczerpujące wyścigi. Najtrudniej było w czwartym starcie w Trofeo Andtatx, choć udało mi się zająć najwyższą lokatę. Najłatwiejszy, a wcale nie najlepszy w moim wykonaniu, okazał się drugi wyścig, Trofeo Alcudia. Trochę najadłem się strachu podczas Trofeo Serra de Tramuntana, gdzie dwa razy leżałem w kraksie. Na szczęście skończyło się wyłącznie na obcierkach. Cieszę się, że ukończyłem niemal wszystkie starty, kiedy wielu zawodników nie dojeżdżało do mety. W wyścigach na Majorce miałem przede wszystkim pomóc, na ile tylko będę mógł. Wyszło chyba nieźle. Jako zespół, osiągnęliśmy dwa zwycięstwa w pięciu wyścigach, więc mamy się z czego cieszyć - mówi K. Małecki.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!