Bytowski rekord w Orlen Lang Team Race

W finałowych zawodach Orlen Lang Team Race dystanse mini i maxi ukończyło 655 zawodników. To rekord odkąd wyścigi tej serii rozgrywane są w Bytowie.

Zawody cyklu Orlen Lang Team Race rozgrywane są w Bytowie od 2015 r. Jednak jeszcze nigdy do naszego miasta nie zjechało tylu zawodników, co w sobotę 21 września. Chipy firmy mierzącej czas zanotowały 211 zawodników, którzy ukończyli wyścig mini liczący 43 km, i aż 444 kolarzy, którzy przejechali dystans maxi o długości 110 km. Zatem razem daje to 665 osób. To o 35 więcej niż stanęło na starcie w rekordowym ubiegłym roku.

Po wyścigu dla dzieci w wieku 10-13 lat, w którym wzięło udział niespełna 40 osób, w sektorach na ulicy Mickiewicza podzieleni na grupy wiekowe ustawili się kolarze, którym przyszło się mierzyć z dystansami maxi i mini. Najpierw wystartowali zawodnicy z dłuższego wyścigu. Po nich ci, którzy zamierzali pokonać dystans mini. Gdy już wszyscy oni byli na trasie, odbyła się parada rodzinna, czyli przejazd amatorów dwóch kółek w każdym wieku (nie jest to precyzyjne określenie, bowiem wystartował też maluszek na rowerze czterokołowym). Mieli oni do pokonania jedną pętlę 3,4-kilometrowej trasy. O 12.00 organizatorzy na scenę zaprosili po 5 najwyżej sklasyfikowanych chłopców i dziewcząt w wyścigu Śladami Czesława Langa, a potem kibice czekali na przyjazd zawodników z dystansu mini.

Co ciekawe, w szalonym tempie jako pierwsza wpadła na metę liczna grupa kolarzy, z której na drugim miejscu finiszował... 43-letni Krzysztof Reca. Kibice bytowskiego kolarstwa zapewne pamiętają tego zawodnika, którzy ścigał się przed ponad 20 laty w Baszcie Bytów z takimi kolarzami, jak Krystian Luzak, Radosław Czapla, Andrzej Kaiser i Grzegorz Bodnar. - Nie byłem na tyle mocny, by łapać się w odjazd, ale na finisz mogłem liczyć. Plan udało się zrealizować. Mogłem poczuć się, jak za dawnych lat i poczuć to, co kiedyś – mówi Krzysztof Reca, dla którego był to pierwszy start w tym roku. - Jeżdżę tylko dla siebie, ale w Bytowie postanowiłem wystartować – dopowiada Krzysztof Reca, który karierę zawodniczą zakończył, mając zaledwie 23 lata. Dziś mieszka w Lipnicy, prowadzi działalność gospodarczą. Krzysztof Reca dystans 43 km (tak podaje firma mierząca czas) pokonał w 1,02.11 h, co było najlepszym czasem netto wśród 211 zawodników i dało mu zwycięstwo w kategorii M40. Reprezentanci rejonu bytowskiego zajmowali czołowe lokaty także w innych kategoriach wiekowych. Bartosz Krukowski z KK Rzepnica wygrał rywalizację w kategorii M20, bytowianka Amelia Łojek z Cartusii Kartuzy w K20, a Elżbieta Reca z Mądrzechowa w K50. Do tego Piotr Maćkowiak z Druteksu Bytów i Marcin Karpiński z Baszty uplasowali się odpowiednio 2 i 3 pozycji wśród kolarzy 45-49-letnich, Piotr Młyński z Baszty był drugi w kategorii M50, Karolina Karpińska zajęła 2 miejsce w K20 (czas netto miała lepszy niż zwyciężczyni), a w kategorii K40 bytowianki Krysia Wirkus i Patrycja Kwiatkowskiej wywalczyły 2 i 3 lokatę.

Dystans maxi długości 110 km najszybciej pokonał Łukasz Wylęga z Warszawy, który na to potrzebował 2,34.01 h (czas netto). Wśród kobiet najlepszy czas „wykręciła" bytowianka Agata Świątek, uczestniczka niedawnych mistrzostw świata UCI Gran Fondo w Aalborgu w Danii (28 miejsce w kategorii open kobiet). Kolarka startująca pod szyldem KK Rzepnica zwyciężyła w kategorii K20. Na 2 miejscu w tej kategorii sklasyfikowana została Julia Majkowska z Baszty. Na dystansie maxi w swoich grupach wiekowych triumfowało jeszcze dwóch bytowiaków. W stawce 53 zawodników w kategorii M50 zwyciężył Dariusz Konfederak, a w kategorii M10 Tomasz Reca z Mądrzechowa, reprezentujący Cartusię Kartuzy.

Bytowski akcent wybrzmiał także na podsumowaniu cyklu Orlen Lang Team Race. W klasyfikacji 3 wyścigów Julia Majkowska sklasyfikowana została na 2 miejscu w K20, Tomasz Reca także na 2 pozycji w M10, a Dariusz Konfederak na 3 pozycji w M50.

Foto i filmik: Kurier Bytowski; ujęcia z drona: Maciej Bielawski.