Reklama

Jedni mają rybki, inni chomiki czy świnki morskie. A można jak Konrad Kuczkowski z Niezabyszewa hodować... przepiórki

03/04/2023 17:20

Jedni mają rybki, inni chomiki czy świnki morskie. A można jak Konrad Kuczkowski z Niezabyszewa hodować... przepiórki.

10-letniego Konrada Kuczkowskiego odwiedzamy w dość niefortunnym momencie. Przepiórki, które do tej pory trzymał u siebie, oddał do babci, która ma więcej miejsca. - Wszystko zaczęło się dwa lata temu. Przepiórki hodował mój wujek. Nie miał jednak ocieplonej szopy, w której je trzymał, a zbliżała się zima. Zapytał więc, czy nie chcielibyśmy się nimi zaopiekować - mówi K. Kuczkowski. Zwierzętami interesuje się od dawna. Weekendy i wakacje spędza u babci, która trzyma u siebie drób. - Już od maleńkiego, kiedy tylko odwiedzaliśmy moich rodziców, nim wszedł do domu, obchodził zabudowania i sprawdzał, jak mają się ptaki - mówi mama Konrada.

Kiedy przepiórki pojawiły się u Kuczkowskich, chłopiec zaczął intensywnie zgłębiać wiedzę na temat ich hodowli. - Czytałem, a przede wszystkim oglądałem filmiki na YouTube. Jeden z kanałów prowadzony jest przez młodego farmera - mówi Konrad. Podstawowe informacje przekazał mu także wujek, od którego na początek dostał ok. 20 ptaków. Hodowla szybko się rozrosła. W szczytowym momencie liczyła 65 sztuk. Konrad codziennie opiekował się zwierzakami. Karmił, poił, czyścił klatki. - W tym ostatnim zajęciu pomagał mi tata - dodaje chłopiec. Prace przy przepiórkach zaczął od powiększenia otrzymanych od wujka klatek, a także ogrodzenia wybiegu na zewnątrz. - Z tym był jednak kłopot. Przepiórki to płochliwe ptaki. Często więc gdzieś uciekały. Dodatkowo ze względu na ich wielkość i ubarwienie trudno je było dostrzec, np. przy wpędzaniu do kurnika - mówi chłopiec.

Hodowla to nie tylko przyjemność, ale i korzyść. Przepiórki znoszą bowiem jajka. Po czasie pojawiła się myśl, by zakupić inkubator. - Pierwszy miałem chyba na 30 jaj. Zacząłem czytać na temat jego obsługi i samego wylęgania. Trzeba bowiem zapewnić nie tylko odpowiednią temperaturę, ale także wilgotność. Należy też sprawdzać, czy rozwija się zarodek - objaśnia 10-latek. Z mniejszego inkubatora przeszedł na większy na 112 jajek. Po przepiórkach w domu Kuczkowskich pojawiły się też ozdobne kury silki.

Swoją pasją podzielił się ze swoimi kolegami i koleżankami ze Szkoły Podstawowej w Niezabyszewie. - O przepiórkach opowiadałem uczniom klas I-III. Zacząłem od tego, jak wyglądają i na czym polega ich hodowla. Miałem też ze sobą niezbędne akcesoria - poidełko, karmę - opowiada Konrad. Zabrał również ze sobą w klatce żywe ptaki. Poza pokazem w Niezabyszewie dał drugi, dla uczniów w Rekowie. Odpowiadał także na zadane przez kolegów pytania. - Pamiętam, że jedno dotyczyło czasu wylęgania przepiórek - mówi 10-latek. Chłopiec już dziś myśli o poszerzeniu swojej hodowli. - W tej chwili mam nastawione w inkubatorze kaczki, później zaś będę wylęgał kaczki i kurki zielononóżki - mówi Konrad.

Dla rozpoczynających ma też kilka rad. - Na początek trzeba trochę poczytać na ten temat, by dowiedzieć się, na czym taka hodowla polega. Później niezbędne będą odpowiednie akcesoria. Jeśli mowa o przepiórkach, to należy pamiętać, że to dość płochliwe i dzikie ptaki, które często uciekają. Trzeba się niekiedy za nimi trochę nabiegać - wyjaśnia.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do