GTS Czarna Dąbrówka przegrał z Liderem Rychnowy. I to aż 1:4.

Czarna seria GTS Czarna Dąbrówka trwa w najlepsze. W 14 kolejce zespół trenera Zbigniewa Cierzana przegrał arcyważny mecz z Liderem Rychnowy.

Po trzech porażkach z rzędu drużyna z Czarnej Dąbrówki mierzyła się z innym beniaminkiem, któremu też w tym sezonie się nie wiedzie. Wydawało się, że dla zespołu dysponującego kilkoma zawodnikami o dużych umiejętnościach to doskonała okazja do zainkasowania 3 pkt. Niestety, piłkarzom z Czarnej Dąbrówki mecz z Liderem Rychnowy zupełnie nie wyszedł. Goście objęli prowadzenie w 16 min po trafieniu Kacpra Gintera, a w 43 min podwyższyli na 2:0 z rzutu karnego podyktowanego za zagranie ręką. Gdy w 76 min Dawid Wdowczyk z jedenastki zdobył kontaktowego gola, można było przez moment mieć nadzieję, że nie wszystko jeszcze stracone. Przez moment, bowiem minutę później Maciej Gibczyński podwyższył na 3:1. W 85 min goście pognębili graczy GTS czwartym golem autorstwa Jarosława Janczaka. W efekcie zespół z Rychnów zainkasował 3 pkt. i przeskoczył GTS w tabeli.

- Nie mam pojęcia, co się stało. Gramy jeszcze jeden mecz i musimy usiąść do stołu, by porozmawiać – mówi zrezygnowany trener GTS, Zbigniew Cierzan, dodając: - Drużyna na pewno ma potencjał, ale za dużo jest błędów i głupiej gry. To gra zespołowa, indywidualności muszą iść na bok. Chłopcy to wiedzą, że popełniają błędy, ale nic nie próbują zmieniać. Ja ich joystickiem nie będę prowadził, bo takiej możliwości nie mam.

                                   - - -

W środę 20 listopada komisja ds. rozgrywek podokręgu słupskiego zweryfikowała wynik przerwanego meczu Myśliwca Tuchomie z Kaszubią Studzienice na walkower 3:0 na korzyść drużyny gości. Następnego dnia sprawą zajęła się komisja dyscyplinarna. Wobec tuchomskiego klubu wszczęto postępowanie dyscyplinarne i wydano zakaz rozgrywania zawodów na boisku przy tzw. basenie w Tuchomiu do czasu wydania decyzji. Także wobec Volodymyra Verbytskyiego, który uderzył zawodnika Kaszubii, wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Natomiast na Łukasza Michańczyka z Myśliwca i Damiana Wajsa z Kaszubii komisja nałożyła karę dyskwalifikacji w wymiarze dwóch meczów za gwałtowne, agresywne zachowanie.