
Kontenery w Niezabyszewie zamiast służyć na śmieci z cmentarza ktoś systematycznie wypełnia m.in. ubraniami i odpadami budowlanymi. - Nie wiemy już, co mamy robić - załamują ręce mieszkańcy wsi, którzy z własnej kieszeni pokrywają wywóz odpadów.
- Ustawiliśmy trzy kontenery, które miały służyć osobom dbającym o groby swoich bliskich i porządek na cmentarzu. Położony na uboczu, a obok parking. To sprzyja tym, którzy chcą podrzucić swoje śmieci. Wieczorami pod kontenery podjeżdżają samochody. Ludzie wrzucają tam co popadnie. W tym tygodniu pojawiły się worki z ubraniami. Wszystkie się nie zmieściły, dlatego parę leży obok - skarży się Barbara Lasecka, członkini rady parafialnej w Niezabyszewie.
Problem trwa od lat. - Jak tylko opróżnimy pojemniki, kolejnego dnia ktoś przywozi następne śmieci. W kontenerach można znaleźć wszystko, od zwykłych śmieci komunalnych po materiały budowlane - mówi B. Lasocka. Aby pokryć koszty wywozu śmieci z nekropoli, mieszkańcy robią zbiórkę. - Każda rodzina daje 40 zł rocznie. Wywóz odpadów z cmentarza kosztuje nas ok. 10 tys. zł rocznie. Musimy płacić tak dużo przez tych, którzy nam je podrzucają. Nie rozumiem, dlaczego tak się dzieje. Przecież każdy musi uiszczać opłaty za śmieci w gminie. Wygląda to tak, jakby ktoś robił remont domu albo porządki w garażu i podrzucał nam to, co zostało. W kontenerach obok styropianu można znaleźć wiaderka po farbach i pędzle - mówi mieszkanka Niezabyszewa. Problemem są też stojące obok pojemniki na używaną odzież. - Co jakiś czas ktoś włamuje się do nich, rozrzucając rzeczy po całym parkingu. W ub. tygodniu po raz kolejny zgłaszaliśmy uszkodzenie pojemników. Dopiero niedawno zostały naprawione - mówi B. Lasocka.
Zdaniem mieszkańców jedynym rozwiązaniem jest montaż monitoringu. - Może jak ktoś zobaczy kamery, będzie miał obawę. Jeżeli nie, to dzięki monitoringowi będziemy w stanie ustalić sprawców - zastanawia się B. Lasocka.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!