Canicuła gościnna. Futsal

FUTSAL LIGA KOBIET WOJEWÓDZTWA POMORSKIEGO

Pełniąca rolę gospodarza II turnieju ligowego Canicuła Bytów w sali „dwójki” przegrała wszystkie 3 mecze. Najlepszą ekipą był Red Devils Ladies Chojnice.

Z inicjatywy Red Devils Ladies Chojnice rozgrywana jest liga futsalu kobiet województwa pomorskiego. W jej ramach zaplanowano 4 turnieje w każdym z miast klubów uczestniczących w zmaganiach i na koniec (22-23.02.) finałowe zawody w Chojnicach. W pierwszym turnieju, 22.12., w Chojnicach Canicuła Bytów zajęła 3 miejsce, przegrywając z chojniczankami i Foltą Olimpico Malbork oraz pokonując GKS Żukowo. W niedzielę 19.01. wszystkie te ekipy stawiły się w sali bytowskiej „dwójki”.  Turniej nie był udany dla zawodniczek Canicuły. Na początek drużyna trenera Rafała Łuczaka przegrała z Red Devils Ladies 1:4, następnie z malborczankami 1:2, a na koniec z GKS Żukowo 3:4. W meczu z Foltą Olimpico prowadziła 1:0, ale mimo wielu okazji bramkowych nie potrafiła wywalczyć choćby remisu.

Z kolei po pierwszej połowie pojedynku z żukowiankami bytowianki przegrywały aż 0:3. Po zmianie stron zdołały wyrównać, ale zmęczenie dało znać o sobie i w efekcie nie obroniły remisowego rezultatu. - Sądzę, że wyniki były nieco gorsze niż nasza gra. Bramki dla przeciwniczek padały głównie po naszych indywidualnych błędach. Najwięcej musimy poprawić w grze obronnej. Szkoda, że u siebie zaprezentowaliśmy się tak słabo. No trudno, tak bywa - ocenia trener R. Łuczak. Bytowski zespół nie zagrał w najsilniejszym składzie - zabrakło 2 podstawowych zawodniczek. - To nie miało znaczenia. Przecież te turnieje służą m.in. wypróbowywaniu nowych ustawień, szukaniu nowych rozwiązań, sprawdzaniu nowych zawodniczek. W innych ekipach też są rotacje w składzie - wyjaśnia trener.

Podobnie jak w pierwszym turnieju, w Bytowie wszystkie 3 mecze wygrał Red Devils Ladies. - To zespół, który gra tylko w hali. Dla nas turnieje futsalowe nie są tak ważne jak mecze ligowe na stadionie. Moim zdaniem różnica między Red Devils Ladies a innymi zespołami jest już minimalna i w następnych turniejach chojniczankom tak łatwo już nie będzie - mówi R. Łuczak.