
- Dziw bierze, że wcześniej nie odkryłem rzeki Bytowy, realizując się w kajakarskiej pasji. Jest piękna, ale strasznie zaśmiecona – sygnalizuje gminny radny Eugeniusz Wiatrowski.
Radny miejski Eugeniusz Wiatrowski od lat chętnie uczestniczy w spływach kajakowych. Pokonał tysiące kilometrów rzekami Pomorza i w innych rejonach Polski. Nigdy wcześniej jednak nie sprawdził, jak pływa się rzeką Bytową. „Zaległości" nadrobił w miniony weekend, wybierając się na spływ z grupą przyjaciół.
- Padła propozycja, aby przepłynąć się Bytową. Ustaliliśmy, że spływ zaczniemy na moście przy ul. Tartacznej, a zakończymy na Jeziorze Głębokim k. Niepoględzia. Okazało się, że to przepiękny szlak dla miłośników pływania kajakiem. Dziw bierze, że wcześniej nie odkryłem Bytowy, realizując się w kajakarskiej pasji. Urozmaicony teren, piękne zakątki. Są też miejsca trudne technicznie, gdzie ciężko przepłynąć lub trzeba omijać zwalone drzewa, choć to też ma swój urok. Śmiem twierdzić, że to jedna z najlepszych tras na jakich miałem dotąd okazję płynąć i może być rajem dla kajakarzy – mówi Eugeniusz Wiatrowski.
Może nim być, ale nie w stanie, w jakim obecnie się znajduje. Z liczącej 23 kilometry wyprawy gminny radny nie wyniósł wyłącznie pozytywnych wrażeń. Są też złe wiadomości. - Kilkadziesiąt metrów po rozpoczęciu spływu natrafiliśmy na masę śmieci w wodzie. W jednym miejscu przy zwalonym drzewie utworzył się wręcz „kożuch" z odpadów, niemal zamykając koryto rzeki. Woda mocno tam zwalnia. Takich miejsc było więcej. Im dalej w las... Natrafiliśmy na felgi, opony, drzwi od lodówki, a nawet drewniane płoty czy coś podobnego. Generalnie masa śmieci – mówi Eugeniusz Wiatrowski.
Radny podkreśla, że to marna wizytówka Bytowa, a przecież można, a wręcz trzeba to zmienić. - To piękna rzeka i można uczynić z niej nie lada atrakcję dla kajakarzy. Najpierw jednak trzeba zadbać, by śmieci zniknęły z jej koryta. Wydaje mi się, że można ten temat szybko i łatwo załatwić. Wystarczy trzech ludzi w woderach wędkarskich, aby usunąć te odpady z wody. Zamierzam poruszyć tę kwestię na najbliższej komisji rolnictwa i ochrony środowiska, której jestem przewodniczącym – zapowiada Eugeniusz Wiatrowski.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie