
Dzięki darczyńcom i wolontariuszom udało się wykonać 1774 świece okopowe, które trafiły na front do Ukrainy. - Jesteśmy niezmiernie dumni z tej liczby. Zdecydowanie przerosła nasze oczekiwania - mówią organizatorzy akcji.
Przypomnijmy, grupa wolontariuszy spotyka się w salce przy cerkwi św. Jerzego w Bytowie, gdzie wykonuje świece okopowe dla ukraińskich żołnierzy. Kilka tygodni temu zaapelowała o wsparcie, czyli przynoszenie pustych puszek i wosku potrzebnych do ich wykonania. Prosiła także o ciepłe skarpety, bieliznę termoaktywną, leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, krople do nosa, zupki instant, batony, kawę, herbatę i konserwy. To wszystko miało trafić do końca listopada na front. - Aby zdążyć zrobić jak najwięcej świec do tego czasu, w ubiegłym tygodniu spotykaliśmy się każdego wieczoru - mówią Dorota Litwin, Mirosława Hanasko i Halina Harasym, które z innymi wolontariuszami, m.in. osobami z Ukrainy, które schroniły się u nas przed wojną, wykonują świece i zajmują się zbiórką. - Jesteśmy wzruszeni tym, jak duży okazał się odzew. Pragniemy podziękować wszystkim, którzy nie pozostali obojętni i wsparli naszą akcję! Nie liczyliśmy, ile puszek nam dostarczyliście, ani ile kilogramów wosku podarowaliście. Nie było na to czasu, bo to, co przyjechało do salki, było przerabiane na gorąco, ale udało nam się z tego wykonać 1774 świece okopowe! Jesteśmy niezmiernie dumni z tej liczby, zdecydowanie przerosła nasze oczekiwania - mówią organizatorki. Poza tym wspólnymi siłami udało się zebrać 17 kartonów z medykamentami, 23 kartony artykułów spożywczych, 17 kartonów odzieży, karton grzałek do obuwia i ciała oraz karton innych rzeczy.
Wszystko to za pośrednictwem Fundacji Magia Karpat zostało w ostatnich dniach dostarczone na linię frontu. - Zrobiliśmy wiele, ale zima się dopiero rozkręca i nauczeni doświadczeniem tej akcji wiemy, że możemy zdziałać dużo więcej dobrego, zatem kontynuujemy robienie świec i przedłużamy zbiórkę darów. Liczymy na wasze wsparcie! Potrzebujemy waszych puszek, waszego wosku i waszych gorących serc - apelują wolontariusze. Rzeczy, tak jak do tej pory, można dostarczać do punktu humanitarnego na bytowskim stadionie i do cerkwi.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie