
„Zaginiony świat drewnianej architektury” to tytuł nowej wystawy w Muzeum Zachodniokaszubskim w Bytowie.
Otwarto ją 28.10. Składają się na nią fotografie drewnianych budynków z Ziemi Bytowskiej, a także plany i szkice konstrukcyjne. - To tylko zachęta przed tym, nad czym obecnie pracujemy, czyli badaniami, co na naszych oczach zniknęło - mówił na otwarciu Maciej Kwaśkiewicz, który wystawę przygotował wspólnie z Katarzyną Juchniewicz. Na ekspozycji, prezentowanej w największej sali w Domu Zakonnym, poza zdjęciami zaprezentowano także dokumentację Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków - teczki, karty, opisy, rysunki. - Pokazują historię badań nad architekturą ludową Ziemi Bytowskiej - dodał M. Kwaśkiewicz.
Wystawę podzielono na dwie części. W jednej opowiedziano o drewnianych konstrukcjach, na drugiej zaś pokazano opowieść o ludziach, którzy mieszkali w budynkach.
Dla ułatwienia na dużych planszach przedstawiono poszczególne typy konstrukcji, widniejące na dużych fotografiach, a także opisano stan badań nad budownictwem Ziemi Bytowskiej. Czytamy na nich m.in.: „Budownictwo drewniane Pomorza, Kaszub i ziemi bytowskiej budziło zainteresowanie badaczy regionalistów już na początku XX wieku. Niewątpliwy wpływ miały na to artykuły Bernharda Schmida - Prowincjonalnego Konserwatora Zabytków w Prusach Zachodnich, dotyczące potrzeby ochrony kaszubskiego budownictwa drewnianego, w szczególności sakralnego.
Na interesujące przykłady budownictwa drewnianego ziemi bytowskiej zwrócił uwagę także konserwator Hugo Lemcke w wydanym w 1911 roku inwentarzu zabytków ziemi bytowskiej i lęborskiej. (...) Rysunki okolicznych kościołów szkieletowych, w Jasieniu czy Borzytuchomiu, wykonał też w latach 20. XX wieku Rudolf Hardow. Wśród przedwojennych publikacji niezwykle ważna dla badań nad budownictwem drewnianym na ziemi bytowskiej jest jednak przede wszystkim obszerna inwentaryzacja zabytków »Kreis Bütow«, opracowana przez niemieckich badaczy, opublikowana w 1938 roku”.
Osobną planszę poświęcono powojennym badaniom. Tu ważne są publikacje Ryszarda Kukiera i Jerzego Knyby, ale nie tylko. „Na zlecenie wojewódzkiego konserwatora zabytków w Koszalinie w latach 1968-1970 zespół Katedry Historii Architektury i Sztuki Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej przeprowadził badania budownictwa ludowego w powiecie bytowskim. Badaniami objęto 378 obiektów. Efekty badań miały być podstawą do działań zabezpieczających zabytki szczególnie cenne, do opracowania programu konserwatorskiego oraz utworzenia projektowanego skansenu. Powstała skrócona dokumentacja rysunkowo-opisowa dla wielu budynków, a także szczegółowe studia badawcze dotyczące konkretnych obiektów przeznaczonych do przeniesienia do planowanego skansenu, jak w przypadku domu mieszkalnego w Krosnowie. (...) Własne badania budownictwa ludowego prowadzą również muzealnicy z pomorskich placówek m.in. we Wdzydzach Kiszewskich, Słupsku i Bytowie”.
Czytamy na nich o konstrukcji zrębowej: „We wschodnich rejonach ziemi bytowskiej dominującym sposobem budowania była konstrukcja zrębowa, z reguły sosnowa. Jedynie na przyciesie (najniższe belki zrębu, tzw. podwaliny) używano dębiny. Spoczywały one na fundamentach z luźnych kamieni polnych. (…) Dachy kryto trzciną lub słomą. W południowej i zachodniej części Kaszub konstrukcję zrębową określano jako »budowla w bole«, »checz w bole«, »budowla w zrub«. Tak o rodzimym budownictwie drewnianym i budowie kaszubskiego domu pisał Izydor Gulgowski, twórca muzeum na wolnym powietrzu we Wdzydzach Kiszewskich, w artykule opublikowanym w 1921 roku w czasopiśmie »Gryf«: »Dawniej gbur miał osobiste zainteresowanie w budowie swej chaty. Drzewo było z jego boru, słoma z jego pola. Sam budowę wykonywał, a sąsiedzi jemu pomagali. Więc zrósł się poniekąd z dziełem swej ręki«. (...) Najstarsze budynki wznoszono z belek o długości 6-9 m, szerokości 35-65 cm i grubości 14-18 cm. Do połowy XIX wieku belki posiadały nierówną powierzchnię, ponieważ ciosane były za pomocą topora bez użycia piły tracznej. Obrabiane toporem belki wymagały uszczelniania. Szpary utykano gliną bądź sieczką mieszaną z gliną, a także mchem. W XIX wieku stopniowo zmniejszały się grubości i szerokości belek”.
Na wystawie opisano także budynki o konstrukcji szkieletowej. „Edykt królewski z 1779 roku zakazywał budowania »w węgieł i słupy«, czyli budowli zrębowych i sumikowo-łątkowych. Argumentowano tę decyzję tym, że budownictwo drewniane wzmaga niebezpieczeństwo ogniowe, ryzyko pożarów oraz przyczynia się do przetrzebienia lasów. (...) Konstrukcja szkieletowa, w której przestrzenie pomiędzy układem belek tworzących kratownicę wypełnione są pionowymi żerdziami (strychulcami) i polepą z mieszaniny gliny i sieczki o grubości belek, nazywana jest szachulcową. Na ziemi bytowskiej, jak wskazują Inwentarze starostwa z XVII wieku, szachulec wykorzystywany w budownictwie dworskim, zapewne obecny był także w zabudowie wiejskiej. (...) Konstrukcja ta składa się z podwaliny ułożonej na podmurówce i ustawionych na niej słupów połączonych poziomymi ryglami, wzmocnionych tyblami - drewnianymi kołkami. Wykonywano ją głównie z drewna sosnowego. (...) Najczęściej spotykana jest w zachodniej i środkowej części powiatu bytowskiego. Intensywny rozwój tej konstrukcji przypada na drugą połowę XIX i początek XX wieku”.
Wystawa czynna jest do 29.01.2023 r.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!