
- Byłam zaskoczona tym, co się stało, i oczywiście bardzo szczęśliwa. Konkurs Literacki im. Jana Drzeżdżona ma długą historię i ogólnopolski prestiż - mówi pochodząca z Rekowa Adela Kuik-Kalinowska, której kaszubską twórczość doceniono na konkursach w Wejherowie.
Konkursy literackie im. Jana Drzeżdżona i Jana Trepczyka organizowane przez Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie należą do największych na Kaszubach. W tym roku Adela Kuik-Kalinowska, na co dzień wykładowczyni Akademii Pomorskiej w Słupsku, a rodzinnie związana z Rekowem i Bytowem, swoje utwory przesłała zarówno w kategoriach poezji, prozy, jak i piosenki dla dzieci.
Jej wiersz „Pòsôg” (publikujemy go niżej) zajął II miejsce w kategorii poezji w konkursie im. Jana Drzeżdżona. - Zawiera wątki biograficzne. Są one punktem wyjścia, kierując w stronę intymnych ogólnoludzkich doznań. Świat, który przedstawiam w swojej twórczości, to wynik szczegółowej obserwacji życia, ludzi, natury. Wiele w nim obrazów i wartości związanych z tradycją, w moim przypadku kaszubską - mówi A. Kuik-Kalinowska. - Zaciekawił nas oryginalną konstrukcją, kontrastem pomiędzy światem duchowym i materialnym. W wierszu mamy opis szafy posagowej, w której na półkach mieszczą się różne elementy garderoby. Pozostaje jednak jedna pusta, którą wypełnić musi dziewczyna. Spodziewamy się, że trafią tam podobne rzeczy. Tymczasem gromadzone są tam wartości duchowe, miłość, piękno otaczającego świata - mówi dr Dariusz Majkowski, jeden z jurorów konkursu. A. Kuik-Kalinowska zajęła także III miejsce za wiersz „Pòszëdło”.
Po raz pierwszy zgłosiła do konkursu swój utwór prozatorski. - W Wejherowie to mój debiut. I muszę zdradzić, że ta forma zaczyna mi być coraz bliższa. Powstał nie tylko „Triptik pamiãcë” [pierwszą część publikujemy na stronie 25 - przyp. red.], ale też kolejne opowiadania - mówi A. Kuik-Kalinowska, dodając: - Trudno mi dziś orzec, czy powstanie z tego jakaś większa całość, powieść. Życie to wielka niewiadoma, podobnie jak pisanie. Odczuwam coraz większą potrzebę przelewania na papier swoich refleksji. Ważny jest przy tym jednak spokój, brak presji wynikający z pośpiechu, wewnętrzne wyciszenie, zatrzymanie się. Wówczas mogę tworzyć. Obecny pandemiczny okres, poza swoim dramatyzmem, uważam za czas wielkiego przewartościowania i pytania o autentyczne wartości naszego życia.
W planach autorka ma wydanie kolejnego tomiku poezji (promocja pierwszego odbyła się w Bytowie w ub.r.). - Powinien się ukazać w najbliższym czasie - mówi A. Kuik-Kalinowska. W wejherowskim muzeum na początku października rozstrzygnięto także Konkurs Literacki im. Jana Trepczyka na piosenkę dla dzieci. Jury A. Kuik-Kalinowskiej za utwór „Zupa mlécznô” przyznało wyróżnienie. - Dla najmłodszych napisałam ich znacznie więcej, w sumie wystarczyłoby ich na osobne wydawnictwo. Póki co nie mam jednak wydawcy i sponsora - mówi A. Kuik-Kalinowska.
Klédowô szafa, mahòniowò z cãtą różą
Co mie mòja babka pòdarowała
Z kriształowim zwiercadłã we westrzódkù
Wëcãtim sztrichã równo dokòła
Z rzãdama mòsãżnëch hôków
I drewnianyma równo w rzãdach pòlëcama
Na rozmajité blewiązczi,
Sëknie i szorce w kwiatë i kratë
Brokatë i żałobny plisz
– Dzewczã – jednégò dnia mie rzekła
To bãdze twój pòsôg, jesz z mòji
Mëmczi i ji mëmczi.
Ta jedna pòlëca je pùstô
Dlô ce
Dlô twòji sëkni
Twòjégò żëcô...
– A jô bë le chcała wniesc tam
Sóm miód z farwnëch kwiatów
Samã pôchã wiatru z pól
I miãtã i remiónczi
Wësziwóné złotą nitką na slëbny sëkni
I nigdë nie òdmëkac pòlëcë z czôrnym pliszã
Bë w nim starosc, ani markòtnosc nie zamieszkała
Swòji córeczce téż w pòsagù dóm
Klédową szafã, mahòniową z cãtą różą...
Z jedną pùstą pòlëcą...
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!