
Do Baranowa przyjechali, bo łączy ich pasja. To gra na mocno zapomnianym dziś instrumencie - lirze korbowej. W Baranowie odbyły się warsztaty lirnicze zorganizowane w ramach projektu „Wokół Tradycji”.
Miłośnicy tego instrumentu w różnych miejscach Polski spotykają się już od kilkunastu lat. Tym razem wybrali Baranowo, niewielką miejscowość w północnej części gminy Parchowo. To tu w dniach 25-28.11. odbyły się warsztaty lirnicze. - Lira korbowa należy do starych instrumentów wykorzystywanych przez wędrownych pieśniarzy, ale także znachorów czy żebraków zwanych dziadami. Do tej tradycji bardzo mocno się odwołujemy. Specjalizuje się w tym Jacek Hałas, kierownik artystyczny naszych spotkań. Jest multiinstrumentalistą i badaczem, znawcą tradycyjnej muzyki - wyjaśnia Rafał Foremski z Teatru Kana, organizatora warsztatów. Choć gra na tym instrumencie wydawać się może prosta, to jednak zwłaszcza jego strojenie nastręcza sporych trudności. To także był jeden z tematów, który poruszano na warsztatach.
Wzięli w nich udział nie tylko muzycy, którzy grają na tym instrumencie, ale także ci, którzy chcieli spróbować swoich sił w tej sztuce. Do dyspozycji mieli 5 lir korbowych służących do nauki. Wykonane zostały przez lutnika z Bazylei Stefana Puchalskiego, także znawcę muzyki tradycyjnej. Na spotkanie w Baranowie przyjechali ludzie z całej Polski m.in. z Legnicy, Raciborza, Poznania, Szczecina i Gdańska.
Poza warsztatami lirniczymi tematem przewodnim były tzw. zamowy. - To krótkie słowne formuły, które mają leczyć, wybawiać z różnego rodzaju kłopotów, problemów. Mówiliśmy o nim w kontekście polskim, kaszubskim, ale nie tylko. Połączyliśmy się online z prof. Tatianą Volodiną z Mińska, która przybliżyła nam ten temat, powołując się na białoruską tradycję - mówi R. Foremski.
Podczas warsztatów nie zabrakło też spotkań z mieszkańcami Baranowa. - Są dość mocno ograniczone przez sytuację covidową, ale spotkaliśmy się m.in. z Beatą Korynt, która śpiewała pieśni kaszubskie - mówi R. Foremski, dodając: - Pierwszy raz jesteśmy z tym projektem na Kaszubach i dla nas to czas, w którym chcemy poznać specyfikę terenu, zanurzyć w kontekst tutejszej twórczości.
Uczestnicy warsztatów odwiedzili także Muzeum Zachodniokaszubskie w Bytowie, gdzie oglądali wystawy dotyczące Józefa Chełmowskiego i poświęconą diabelskim skrzypcom. - Zobaczyliśmy na niej lirę korbową wykonaną przez J. Chełmowskiego - dodaje R. Foremski. Kaszubskich akcentów było więcej. Rozmawiano o kaszubskich zwyczajach, a zwłaszcza tych, które opisał nauczyciel, muzyk i regionalista Paweł Szefka. Ten do swoich dramatów opartych na różnych obrzędach jako integralną część wplótł kaszubskie pieśni. Kilka z tych utworów muzycy zagrali.
Warsztaty zakończyły się wspólnym graniem, na które zaproszono mieszkańców Baranowa.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!