
Z inicjatywy fundacji Zwalcz Nudę w niedzielę 17.09. w całym kraju obchodzono Narodowy Dzień Sportu poprzez promocję mniej znanych dyscyplin sportowych. Do akcji włączył się m.in. wydział rozwoju lokalnego i promocji Urzędu Miejskiego w Bytowie, zachęcając do udziału w otwartych treningach nordic walking oraz zumby fitness.
O godz. 9.00 na bytowski stadion lekkoatletyczny przyszło 16 osób w niemal każdym przedziale wiekowym. Najpierw zapoznali się z teorią na temat nordic walking. Dowiedzieli się m.in., że podczas prawidłowego marszu pracuje aż 90% mięśni, a podczas godzinnego intensywnego treningu można spalić nawet 700 kcal. - Marsz z kijami wspomaga pracę układu krążenia, wzmacnia serce, pomaga chorym na cukrzycę, odciąża stawy kończyn dolnych i kręgosłupa - wyliczał instruktor nordic walking, Bogdan Adamczyk, dodając: - To świetne połączenie sportu z rekreacją. Zdecydowana większość nordicowców wybiera tę drugą formę. Jest przyjemna w uprawianiu i stosunkowo prosta. Wystarczy poznać kilka istotnych zasad. Ważne, aby poruszać się we właściwy sposób. W przeciwnym razie można doprowadzić do niekorzystnych efektów, a przecież marsze z kijami bardzo często są aplikowane przez terapeutów. Nordic walking poza walorami zdrowotnymi pomaga poprawić sylwetkę i kondycję, a jeśli ktoś szuka czegoś więcej, może próbować swoich sił w sportowej odmianie.
Po wspólnej rozgrzewce na murawie stadionu uczestnicy uczyli się właściwej techniki marszu i postawy. Następnie udali się w kierunku ścieżki zdrowia. Tam zapoznali się z treścią nowo postawionych tablic poświęconych nordic walking. Oprócz kilku wskazówek i walorów uprawiania tej dyscypliny znajduje się na niej wytyczona trasa. - Jedno okrążenie powinno pomóc nam w spaleniu od 70 do 100 kcal. Oczywiście im większe tempo z zastosowaniem właściwej techniki tym lepszy efekt - zapewniał B. Adamczyk, dodając: - Niech każdy wybierze prędkość dla siebie. Marsz ma sprawiać przyjemność, a nie tylko dawać zmęczenie.
Po pokonaniu największej górki kijkarze ćwiczyli rozciąganie mięśni różnych części ciała. Półtoragodzinny trening zakończył się po przejściu dwóch prawie kilometrowych okrążeń. - Uczestnicy świetnie sobie radzili. Widać, że niektórzy już mieli do czynienia z kijami, a szlifowanie samej techniki to tylko kwestia czasu. Przecież ja sam, co prawda w trybie sportowym, ale wciąż pracuję nad doskonaleniem własnej techniki - mówi B. Adamczyk, wicemistrz Polski w kategorii M50.
Na scenie bytowskiego stadionu o godz. 17.00 na chętnych do ćwiczeń w rytmie energetycznej muzyki czekała Melania Dobosz. - Na co dzień jestem logopedą w szkole, a zumba to moja pasja - mówi M. Dobosz, dodając: - Fascynacja tym rodzajem ruchu zapoczątkowała u mnie zainteresowanie innymi rodzajami sportu: treningiem siłowym, kulturystycznym i cardio.
Choć prowadząca zajęcia zapewniała, że zumbę mogą uprawiać wszyscy bez względu na płeć, to wśród chętnych były jedynie panie. - Zumba to interesująca forma aktywności, która składa się z połączenia treningu fitness z tańcem latynoamerykańskim. Dzięki temu trenujący spalają kalorie w bardzo przyjemny, taneczny sposób - wyjaśnia pani Melania.
W rytmie muzyki panie przeszły kilka etapów - od delikatnej rozgrzewki przygotowującej mięśnie do bardziej intensywnego wysiłku. - Ćwiczenia te skupiały się na partiach ciała, poddawanym później największemu wysiłkowi, na udach, brzuchu i pośladkach. Przechodząc do głównej części treningu, uczestnicy wykonali kilka prostych układów choreograficznych. Oczywiście w rytmie muzyki latino. Były to łatwe do zapamiętania kroki, a ich tempo często się zmieniało, podobnie jak w treningu interwałowym - wyjaśnia M. Dobosz. Ta forma rekreacji jest nie tylko atrakcyjna dla samych uczestników, ale również dla widzów oglądających elementy efektownych układów tanecznych.
Zajęcia zakończyły się rozciąganiem mięśni przy muzyce relaksacyjnej, co pozwoliło na uspokojenie ciała i zmniejszenie prawdopodobieństwa wystąpienia kontuzji.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!