Reklama

Zawodnik Taleksu nie stanął na starcie!

29/08/2024 14:55

Złe wieści napłynęły z Limy. Z powodu choroby na starcie biegu eliminacyjnego na 3000 m z przeszkodami nie pojawił się Krzysztof Zieliński.

Krzysztof Zieliński z Taleksu Borzytuchom znalazł się w 38-osobowej kadrze Polski na rozgrywane w stolicy Peru mistrzostwa świata juniorów (U20). Polacy do Ameryki Południowej polecieli już ponad tydzień temu, by mieć czas na zapoznanie się z obiektami sportowymi i aklimatyzację. Zawodnik trenera Jarosława Ścigały miał stanąć na starcie biegu eliminacyjnego na 3000 m z przeszkodami w środę 28 sierpnia. Zabrakło go jednak z powodu kłopotów zdrowotnych. - Gdy rozmawiałem z Krzyśkiem trzy dni przed planowanym startem, mówił, że już chce biegać. Roznosiła go energia. A potem... Wzięło go w nocy, półtora dnia przed startem. Miał infekcję, problemy zdrowotne zgłaszali też inni polscy kadrowicze - mówi trener Jarosław Ścigała i dodaje: - Sport uczy pokory. Była duża szansa na finał. Dziękujemy za awans, doskonały sezon i trzymamy kciuki za powrót do zdrowia. Kariera się nie kończy, będzie jeszcze wiele szans na pokazanie możliwości.

Nie miał szczęścia także drugi polski przeszkodowiec Jakub Abramczyk, który w swojej serii przewrócił się na jednej z przeszkód i nie ukończył biegu.

19-letni Krzysztof Zieliński w tym roku zdobył aż 3 złote medale mistrzostw Polski: w biegu juniorów na 3000 m w hali, na 5000 m na otwartym stadionie i przed miesiącem w Radomiu na 3000 m z przeszkodami. Do tego dwa złote na mistrzostwach Zrzeszenia LZS. Dwukrotnie uzyskał wskaźnik na mistrzostwa świata juniorów, wygrał rywalizację na 5000 m w meczu międzypaństwowym i jeszcze uzyskał najlepszy w historii polskiej lekkiej atletyki wynik juniorski na 2000 m. Start w mistrzostwach świata w Limie miał być dopełnieniem bardzo udanego dla niego roku i nowym wyzwaniem dla notującego stały progres wyników biegacza.

Przypomnijmy, że przed rokiem Krzysztof Zieliński uczestniczył w mistrzostwach świata juniorów w Jerozolimie. Wówczas pokazał, jak walecznym jest zawodnikiem. W finale popisał się wspaniałym finiszem, zajmując 7 miejsce i czasem 9,02.65 min ustanawiając rekord życiowy. W tym roku „przeszkody" biegał znacznie szybciej. W czerwcu w Bydgoszczy uzyskał wynik 8,48.23 min.

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do