
Pierwsza w sezonie wyjazdowa wygrana piłkarzy Bytovii stała się faktem. W Chojnicach bytowiacy pokonali miejscowego Kolejarza aż 5:0
W meczu 11 kolejki Bytovia gościła na stadionie Kolejarza Chojnice. Początek meczu nie przyniósł zbyt wielu emocji – gra była chaotyczna, niewiele było klarownych okazji po obu stronach. Szczęście uśmiechnęło się do gości w ostatniej akcji pierwszej odsłony. W polu karnym faulowany był Maciej Błaszkowski i sędzia przyznał bytowiakom rzut karny. Na gola zamienił go Volodymyr Kaydrovych. Arbiter nie wznowił już gry, odsyłając drużyny do szatni.
Krótko po przerwie bytowiacy zadali drugi cios. W szczęśliwych okolicznościach, bowiem strzał Vovy Kadrovycha z dystansu nie była ni mocny, ani precyzyjny, lecz błąd popełnił bramkarz Kolejarza, który przepuścił piłkę pd sobą i ta ugrzęzła w siatce. To zdeprymowało gospodarzy, a bytowiakom dodało skrzydeł. W 57 min Kacper Bąkowski w indywidualnym rajdzie minął obrońcę i ładnym uderzeniem wkręcił futbolówkę w dalszy narożnik bramki. W 65 min skrzydłowy Bytovii cieszył się z drugiego trafienia w podobnych okolicznościach. To nie był koniec jego popisów. Zaledwie minutę po wznowieniu gry ze środka Kacper Bąkowski skompletował hat-tricka, zamieniając na gola podanie Adama Grossa. Bytowiacy mogli wygrać wyżej, jednak dogodnych okazji nie wykorzystali Samuel Wirkus i Adam Gross. O honorowe trafienie mogli się pokusić gracze Kolejarza. W 79 min mieli rzut karny, jednak Kajetan Dąbrowski (debiutował w wyjściowym składzie) obronił strzał Patryka Drewka.
KOMENTARZ TRENERA
Tomasz Bąkowski – Chciałbym pogratulować chłopakom wyniku. Pierwsza połowa do zapomnienia. Chyba najsłabsze 45 minut, jakie w tej rundzie zagraliśmy. Mimo to prowadziliśmy 1:0. W drugiej połowy znów szczęśliwie trafiliśmy na 2:0. To był kluczowy moment. To też pokazało, jak niewiele trzeba, by zawodnicy złapali luz na boisku. Od tego momentu wychodziło nam wszystko. Fajnie zagrał dziś Kacper, strzelił trzy gole. Był też obrazem całej drużyny w tym meczu. Złapał wspomniany wcześniej luz, zaczęło mu wszystko wychodzić. Cieszymy się z trzech punktów. Pierwsze zwycięstwo na wyjeździe. Zaczątek dobrego grania było już widać w ostatnich dwóch meczach, w których pechowo tylko remisowaliśmy. Dziś się udało zgarnąć pełną pulę.
WIDZIANE Z BOISKA
Kacper Bąkowski – Wielka radość, bo w poprzednich meczach brakowało szczęścia. Teraz dopisało, choćby przy rzucie karnym i bramce Vovy. To nam ułatwiło zdobycie kompletu punktów, pierwszego w tym sezonie na wyjeździe. Przyfarciło mi się, drużyna pomogła, zdobyłem całkiem ładne bramki i jestem z tego dumny. Od jakiegoś czasu szukałem formy, w ostatnich meczach było coraz lepiej, a dziś to potwierdziłem.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie