Na spotkanie promujące jej książkę z przepisami przyszło ponad 100 osób. Anna Balcerzak z Brzeźna Szlacheckiego jest przede wszystkim praktykiem, łączącym w kuchni kaszubską tradycję z nowym.
Stara sala państwa Kiedrowskich w Brzeźnie Szlacheckim (gm. Lipnica) była świadkiem niejednego wydarzenia. Taka książkowa promocja już dawno tu jednak nie gościła - zajęte wszystkie miejsca, a bohaterką miejscowa. 7.07. Anna Balcerzak prezentowała swoje pierwsze wydawnictwo. Mieszkanka Brzeźna ma za sobą długą kulinarną karierę. Gotowała i piekła na wesela i inne uroczystości w naszych stronach, przez lata pracowała również w Niemczech. Ostatnio dała się też poznać jako prowadząca kulinarne kursy na Gochach, z których skorzystało ponad 300 pań! Prezentując jej publikację dr Rafał Maliszewski podkreślał, że łączy w niej kuchnię kaszubską, zwłaszcza goską, z nowinkami.
- Kiedyś nie myślałam, że napiszę książkę. Marzyłam jednak o tym, by przekazać komuś moją wiedzę. Kiedy jednak w ubiegłym roku po chorobie dochodziłam do zdrowia przyszło mi do głowy, by jeszcze zrobić coś dobrego dla innych. No i pomyślałam o książce. Zaczęłam we wrześniu. Pisałam jeden przepis każdego dnia. Chciałam, by ktoś, kto weźmie książkę do ręki, mógł zrobić z nich różne potrawy, nie tylko słodkości, mięsa czy zupy. To wszystko są wszystko wypróbowane przeze mnie przepisy, gotowane przez wiele lat, ulepszane - opowiadała A. Balcerzak. Autorka podkreślała, że nie stosuje sztucznych dodatków, dlatego nie ma ich w jej wydawnictwie. - Są szkodliwe i sprawiają, że często, zwłaszcza rożne mięsa, smakują tak samo - mówiła.
Na spotkaniu próbowano wypieków sporządzonych wedle przepisów autorki, w tym pysznego tortu. Były też kwiaty od znajomych i władz gminy, kaszubskie gadki i wspólne śpiewanie „Wszystkiego dobrego...”. Można też było nabyć nową książkę i zdobyć wpis autorki.
Komentarze opinie