Reklama

Skra Ormuzdowa dla Anny Gliszczyńskiej z Lipnicy

05/03/2023 17:20

Skra Ormuzdowa to wyróżnienie, które otrzymują osoby szczególnie zaangażowane w rozwój kaszubszczyzny w swoim środowisku. W tym roku jedną z wyróżnionych osób została Anna Gliszczyńska, nauczycielka języka kaszubskiego w Zespole Szkół w Lipnicy. Ale znana jest z wielu innych działań. - Znajomość języka wyniosłam z rodzinnego domu. Uczyłam się go nieświadomie. Później w szkole podstawowej uczęszczałam na kółko, które prowadził jeden z nauczycieli Zbigniew Studziński. Grał na skrzypcach, a my śpiewaliśmy różne kaszubskie piosenki. Przygotowywał nas także do konkursów - mówi A. Gliszczyńska, dodając: - Z kolei na Wielewski Turniej Gawędziarzy zabierał mnie mój ojciec. Swoją pierwszą gadkę napisałam w VIII klasie.

Na studia wybrała germanistykę w Poznaniu. - Na egzaminie wstępnym, gdy jeden z wykładowców zobaczył moje sukcesy w konkursach recytatorskich, zaproponował, że przyjmie mnie na polonistykę, ale zostałam przy germanistyce - opowiada A. Gliszczyńska. Przez cały czas towarzyszyła jej kaszubszczyzna. - Działałam w Studenckim Kole Dialektologicznym. Zajmowałam się badaniem gwary wielkopolskiej i oczywiście języka kaszubskiego - mówi A. Gliszczyńska. Po studiach wróciła w rodzinne strony, rozpoczynając pracę w szkole w Lipnicy. Zaangażowała się w działania na rzecz kaszubszczyzny. Między innymi współorganizowała Kaszubski Festiwal Polskich i Światowych Przebojów. Bliski jest jej także Konkurs Gawędziarski im. Józefa Bruskiego. Sama jest bowiem autorką gadek. - W większości powstawały na potrzeby wielewskiego turnieju. Potem zaczęłam pisać felietony do „Pomeranii”. To była dobra szkoła pisania, a jednocześnie nauka języka. Przez lata współpracy wiele się nauczyłam - mówi A. Gliszczyńska. Od 5 lat współpracuje z Radiem Koszalin, do którego nagrywa rozmowy w języku kaszubskim. - To ciekawe doświadczenie. Muszę przyznać, że gawędziarstwo się tu przydaje - mówi A. Gliszczyńska.

Jest także autorką serii książek przygód Bycia, kasztanowego rycerza, i jego towarzyszki wiewiórki Ani, którzy wędrują po Ziemi Bytowskiej. Ostatnia z podróży zaprowadziła ich zaś do Ameryki. - Pisanie dla dzieci daje mi dużo radości. Dla nich tworzy się inaczej, co wcale nie oznacza, że łatwiej - mówi A. Gliszczyńska.

Informacja o przyznaniu Skry Ormuzdowej była dla niej zaskoczeniem. - Zaskoczeniem, a jednocześnie wyróżnieniem i docenieniem moich działań. Otrzymałam mnóstwo gratulacji. Cieszę się, że wokół mam tylu życzliwych ludzi. Współpracuję z wieloma osobami bardzo zaangażowanymi w rozwój kaszubszczyzny. Ta nagroda to także ich zasługa - mówi A. Gliszczyńska.

Wyróżnienie przyznano także innej artystce z naszego powiatu, Janinie Gliszczyńskiej z Przęsina (gm. Miastko). Wykonane przez nią rzeźby znajdują się w różnych placówkach muzealnych na terenie Pomorza. Spod jej dłuta wyszły m.in. stacje drogi krzyżowej, które trafiły później do sanktuarium w Sianowie. Obecna była również na wielu lokalnych jarmarkach, gdzie szczególnym wzięciem cieszyły się wykonane przez nią ptaszki.

Skry Ormuzdowe przyznawane są przez kolegium redakcyjne kaszubskiego miesięcznika „Pomerania”. W tym roku otrzymali je jeszcze: Bogumiła Fiałkowska, Rafał Nowakowski, Gertruda Stanowska, Karolina Stankowska i Krzysztof Tyborski.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do